W miniony piątek do szczyrkowskich policjantów zgłosiła się jedna z mieszkanek miasta. Była zaniepokojona, bo od pewnego czasu w jej domu ginęła biżuteria. Zjawisko to trwało od połowy lutego, a szacunkowa wartość skradzionych przedmiotów zbliżała się już do 6 tys. zł.
Starsza kobieta przyznała policjantom, że podejrzewa swoją wnuczkę. Mundurowi udali się więc do miejsca zamieszkania 18-latki. Tam ustalili, że dziewczyna korzystała z nieuwagi seniorki i kradła jej biżuterię m.in. pierścionki. Policja przeszukała rzeczy nastolatki i znalazła część skradzionych przedmiotów.
18-latka została zatrzymana. Spędziła noc w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszała zarzut kradzieży. Za przestępstwo grozi jej kara do 5 lat więzienia.