Policjanci zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który od 21 lutego do 9 marca regularnie odwiedzał jeden z marketów w Bielsku-Białej. Mężczyzna nie wpadał tam bynajmniej na zakupy, choć nigdy z pustymi rękoma nie wychodził. Jego celem zawsze była kawa. I to nie jakiejś tania, tylko dobrej jakości i z wyższej półki. Problem w tym, że 43-latek nigdy za nią nie płacił. Nakradł tego tyle, że zrobiła się z tego 3500 zł strat.
Policjanci przydybali go w czwartek 9 marca, gdy po raz kolejny wpadł po kawkę do marketu. Tym razem wyszedł z pustymi i zakutymi rękoma, bowiem został zatrzymany przez ochronę sklepu, która potem przekazała go policji. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat więzienia.