Nastolatka rzuciła się z nożem na matkę. Ruszył proces
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wyznaczył na 23 września pierwszą rozprawę w sprawie 18-letniej Nikoli G. – poinformował rzecznik tamtejszej prokuratury okręgowej, Paweł Nikiel.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 20 października ubiegłego roku. Wówczas 17-letnia Nikola wróciła do domu we wczesnych godzinach rannych. Doszło do sprzeczki z matką. Jak ustaliła prokuratura, powodem sporu mogła być błaha sytuacja – matka miała zabronić córce zapalić papierosa. Wtedy nastolatka poszła do kuchni, sięgnęła po nóż i zaatakowała. Matka próbowała się bronić, a do powstrzymania siostry próbował włączyć się także jej czteroletni brat, który został zraniony w nogę.
Nikola trzymała nóż za plecami. Podeszła do matki i brata, którzy leżeli na łóżku, i zaczęła zadawać ciosy w okolicę klatki piersiowej matki. Zadała co najmniej pięć uderzeń – mówił wówczas prokurator Paweł Nikiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
W trakcie ataku ostrze noża złamało się, a dziewczyna sięgnęła po kolejny. Matce udało się jednak wytrącić go z jej rąk.
Doznane przez matkę Nikoli G. obrażenia nie zagroziły jej życiu albowiem przed takimi ochroniła kobietę kołdra, którą była przykryta oraz podjęte przezeń działania obronne. Niewątpliwie zachowanie siedemnastolatki ukierunkowane było na pozbawienie życia matki - czytamy na stronie bielskiej prokuratury.
Chwilę później napastniczka uciekła z domu. Policja zatrzymała ją dwa dni później. Od tego czasu pozostaje w areszcie.
Na szczęście obrażenia odniesione przez poszkodowanych nie wymagały hospitalizacji.
Prokurator Nikiel podkreślił, że Nikola G. przyznała się do ataku, lecz twierdzi, że nie chciała zabić matki. Śledczy uznali jednak, że sposób działania, miejsca zadanych ciosów i użycie długiego ostrza wskazują na zamiar pozbawienia życia.
Młodej kobiecie grozi kara od 10 do 30 lat pozbawienia wolności.
