Nauczyciel z Tarnowskich Gór może mieć problemy przez strajk kobiet. Dostał pismo z kuratorium. Adres szkoły napisali z błędem
Michał Sporoń, nauczyciel z II Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Tarnowskich Górach może mieć spore problemy po tym jak wziął udział w strajku kobiet. Pedagog w październiku 2020 roku uczestniczył w manifestacji w Tarnowskich Górach. Nie spodobało się to posłance PiS Barbarze Dziuk, która wystosowała pismo do kuratorium oświaty, w którym poskarżyła się na zachowanie nauczyciela.
- Agresja tłumu, wulgaryzm i podpalanie zniczy przy głównym wejściu (ewakuacyjnym) mojego biura mogło doprowadzić do tragedii. Jest niedopuszczalne, że do takich akcji nauczyciele wykorzystują nieświadomą młodzież i również do nienawiści w stosunku do funkcjonariusza publicznego. Nawołują na swoich portalach internetowych do agresji. Nie może być tak, że osoby będące funkcjonariuszami publicznymi namawiają cały czas do popełnienia przestępstwa młode pokolenie. Również obecnie jesteśmy w stanie pandemii, gdzie musimy się stosować do reżimu, ponieważ nie można obecnie organizować zgromadzeń powyżej 5 osób. Nie chcę cytować epitetów, które były inspirowane przez Pana - napisała posłanka Dziuk w liście do kuratorium.
ZOBACZ TAKŻE: Mieszkańcy Siemianowic Śląskich i Lublińca zmarli po zaszczepieniu przeciw COVID-19. Rodzina nie zgadza się na sekcję zwłok
Michał Sporoń: "Nie zrobiłem nic złego"
O sprawie głośno było jesienią, ale teraz ten temat powraca. Nie tylko dlatego, że na ulicach ponownie protestują kobiety. Na początku lutego szkoła, w której pracuje Michał Sporoń otrzymała pismo z kuratorium dotyczące wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec nauczyciela. Co mu grozi? Jak informuje Kuratorium Oświaty, Michał Sporoń może dostać naganę, zostać zwolniony z pracy, a nawet wydalony z zawodu nauczyciela.
Sam nauczyciel nie zgadza się z zarzutami posłanki Dziuk. Potwierdza, że był na strajku kobiet, ale podkreśla, że „uczestnicząc w zgromadzeniach – obok uczniów obecnych i byłych – nie tylko nie uchybił godności stanu nauczycielskiego, ale wręcz przeciwnie: wypełniał sumiennie nauczycielskie obowiązki".
"Art. 6 Karty Nauczyciela stanowi wprost, że obowiązkiem nauczyciela jest nie tylko przekazywanie wiedzy w zaciszu sali lekcyjnej, ale także wspieranie każdego ucznia w jego rozwoju, kształcenie młodzieży w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej i w atmosferze wolności sumienia" - napisał w oświadczeniu dla mediów Sporoń.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Magdalena Gorzkowska nie zdobędzie K2 zimą. Polka została sprowadzona do bazy i poprosiła o ewakuację helikopterem
List z kuratorium napisany z błędem. Internauci pękają ze śmiechu
Na koniec ciekawostka. List z kuratorium do szkoły, w której pracuje Michał Sporoń napisano... z błędem. Placówka, w której pracuje nauczyciel znajduje się przy ulicy Piłsudskiego. Jednak w oficjalnym piśmie z kuratorium pojawił się rażący błąd - napisano, że szkoła znajduje się przy ulicy "Piłsudzkiego". To nie koniec, bo na kopercie pojawił się kolejny błąd - " Piłsudksiego".