Awantura na lotnisku w Pyrzowicach. W roli głównej pijani Polacy. Mogą zapomnieć o wakacjach

2025-10-14 7:36

Marzenia o wakacjach w Splicie skończyły się dla grupy Polaków wielką awanturą na lotnisku. Pasażerowie nie zostali wpuszczeni na pokład samolotu do Chorwacji. Interweniować musiała Straż Graniczna, która użyła siły i kajdanek. Powodem było agresywne zachowanie i... promile we krwi.

Awantura na lotnisku w Pyrzowicach. W roli głównej pijani Polacy. Mogą zapomnieć o wakacjach

i

Autor: Straż Granicznaa/ Materiały prasowe Awantura na lotnisku w Pyrzowicach. W roli głównej pijani Polacy. Mogą zapomnieć o wakacjach

Wymarzone wakacje w Chorwacji, na które wielu Polaków czeka przez cały rok, dla tej grupy zakończyły się, zanim na dobre się zaczęły. Zamiast podziwiać widoki w Splicie, ośmiu mężczyzn musiało tłumaczyć się ze swojego zachowania w pomieszczeniach służbowych na lotnisku. Cała sytuacja wymagała interwencji Straży Granicznej, która musiała poskromić agresywnych turystów.

Awantura przed lotem do Chorwacji. Interweniowały służby

Wszystko rozegrało się w miniony weekend na lotnisku w Pyrzowicach. Obsługa naziemna poinformowała Służbę Dyżurną Placówki Straży Granicznej o problematycznych pasażerach. Grupa ośmiu obywateli Polski, która miała lecieć do Splitu, zachowywała się w sposób agresywny i nie została wpuszczona na pokład samolotu.

Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych. Jak informuje Zespół Prasowy Komendanta Oddziału, sytuacja była na tyle poważna, że wobec trzech mężczyzn konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego. Funkcjonariusze użyli siły fizycznej, technik transportowych oraz kajdanek, aby uspokoić najbardziej krewkich podróżnych. Wszystkie osiem osób zostało doprowadzonych do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej.

Pijani Polacy na lotnisku. Wyniki badania alkomatem nie pozostawiły złudzeń

W pomieszczeniach SG funkcjonariusze wylegitymowali mężczyzn i sprawdzili ich w bazach danych. Kluczowe okazało się jednak badanie trzeźwości. Jego wyniki wyjaśniły przyczynę agresywnego zachowania części grupy. Okazało się, że pięciu z ośmiu mężczyzn było w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało u nich od 0,7 do 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Przedwakacyjny "reset" okazał się bardzo kosztowny. Jeden z trzeźwych mężczyzn został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za naruszenie ustawy prawo lotnicze i przyjął karę. Dwóch kolejnych odmówiło przyjęcia mandatu, w związku z czym funkcjonariusze skierują przeciwko nim wniosek o ukaranie do sądu. Pozostali, nietrzeźwi uczestnicy awantury, otrzymali wezwania do stawiennictwa w placówce Straży Granicznej po wytrzeźwieniu. Po zakończeniu wszystkich czynności cała grupa opuściła lotnisko. Ich wakacje w Chorwacji będą musiały poczekać.

Śląsk Radio ESKA Google News