Akcja sadzenia krokusów odbywa się w Mysłowicach od czterech lat. Jej organizatorem jest Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Nasze Mysłowice.
Stowarzyszenie zbiera pieniądze na posiłki dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Mysłowic. Zimą będą one dostarczane do domów osób samotnych i biednych.
- Ponieważ wychodzimy z założenia, że nic nie chcemy dostawać za darmo, chcemy zapracować, to młodzież sadzi krokusy. Za te krokusy płacą dorośli za cebule tych krokusów, zamiast np złotówki, to bierzemy dwa złote i ta różnica pozostaje nam na obiady - powiedział nam prezes Stowarzyszenia Piotr Olszowski.
-Krokusy bardzo wczesną wiosną, kiedy jeszcze większość roślin jest uśpionych, to one już pokazują te bardzo atrakcyjne dla oka kolory po szarej zimie. To jest praktycznie symbol wiosny - mówi Łukasz Rzeźnicki.
Tradycja sadzenia krokusów na skwerze przy kościele w dzielnicy Bończyk na już kilka lat. Co roku SIL Nasze Mysłowice zaprasza do przedsięwzięcia mieszkańców, wolontariuszy i uczniów szkół. Efekty tych prac można podziwiać każdej wiosny, kiedy na łące pojawiają się żółte i fioletowo-niebieskie zwiastuny tej pory roku Skwer jest obsadzany krokusami w barwach Śląska z okazji rocznic przypadających w danym roku. Tym razem akcja także symbolicznie nawiązuje do wydarzeń sprzed lat.
– W tym roku sadzimy 1000 sztuk krokusów w 100. rocznicę utworzenia Policji Województwa Śląskiego i przyłączenia części Górnego Śląska do Polski oraz 100. rocznicę utworzenia przez Stolicę Apostolską administratury apostolskiej (1922) , a potem diecezji śląskiej vel katowickiej (1925) – wyjaśnia Piotr Olszowski, prezes stowarzyszenia.
Oprócz posiłków Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Nasze Mysłowice chce zrobić też paczki świąteczne dla osób biednych i potrzebujących.