Pożar w kopalni Staszic w Katowicach
W piątek 22 listopada w kopalni KWK Staszic, należącej do Polskiej Grupy Górniczej, na poziomie 900 metrów pod ziemią w pokładzie 501 doszło do pożaru. W okolicach godziny 14:15 rozpoczęto akcję pożarową.
W zagrożonym rejonie znajdowało się 30 górników, którzy zostali bezpiecznie ewakuowani na powierzchnię. Nie było potrzeby użycia aparatów ucieczkowych. Do akcji wezwano ratowników z innych kopalń oraz Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Akcja prowadzona była w warunkach zagrożenia metanowego, zagrożenia tąpaniami i zagrożenia wodnego.
- Akcja prowadzona jest w warunkach zagrożeń współistniejących (IV kategorii zagrożenia metanowego, B klasy zagrożenia wybuchem pyłu węglowego, II stopnia zagrożenia tąpaniami oraz I stopnia zagrożenia wodnego), a postęp prac w głównej mierze zależy od aktualnego stanu zagrożenia panującego w rejonie - informowano w komunikacie Polskiej Grupy Górniczej.
W sobotę na terenie KWK Staszic-Wujek odbył się kopalniany zespół ds. zagrożeń naturalnych w składzie poszerzonym o specjalistów z zakresu zagrożenia pożarowego i metanowego, który pozytywnie zaopiniował dotychczasowe działania podejmowane w ramach prowadzonej akcji ratowniczej oraz dalsze działania mające na celu odizolowanie zagrożonego rejonu.
Polecany artykuł:
Aktualna sytuacja w KWK Staszic
Jak poinformowano po południu w poniedziałek 25 listopada, akcja wciąż jest prowadzona. Na miejscu pracuje od 6 do 8 zastępów ratowników z kopalń PGG (Staszic, Wesoła, Halemba, Bielszowice, Ziemowit) oraz Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Akcja zostanie zakończona po wyizolowaniu rejonu.
- Na chwilę obecną wykonana i odebrana przez przedstawiciela CSRG została konstrukcja pierwszej tamy przeciwwybuchowej. Trwają pracę przy budowie konstrukcji drugiej tamy. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie te pracę maj się zakończyć jeszcze dziś (w poniedziałek - przyp. red.). Po odebraniu drugiej tamy obie zostaną wypełnione piaskiem, by wyizolować cały rejon - przekazała rzeczniczka spółki PGG, Ewa Grudniok.
Ważne, że pomiary stężenia gazów w wyrobiskach, które mają zostać wyizolowane, utrzymują się na stałym poziomie. Jak dodała rzeczniczka "na ten moment nie doszło do tego, abyśmy mieli tam mieszkankę gazów, która znajduje się w tzn. "trójkącie wybuchowości".
Wydobycie na poziomie 900 metrów pod ziemią zostało wstrzymane.
- Po zakończeniu akcji zostanie przywrócone wydobycie także na tym poziomie - poinformowała Ewa Grudniok.
W pozostałych rejonach kopalnia funkcjonuje bez zmian.
Polecany artykuł: