Akademiki UŚ zostaną zamienione w obiekty kwarantanny
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zaapelował do rektorów śląskich uczelni o to, żeby wyznaczyli po jednym akademiku, który stanie się obiektem kwarantanny, dla potencjalnie chorych na COVID-19. Studenci od wtorku rana wyprowadzają się z akademików.
- W związku z sytuacją nadzwyczajną spowodowaną rozprzestrzenianiem się koronowirusa SARS-CoV-2, działania władz województwa nieuchronnie zmierzają do zagospodarowania domów studenckich, którymi dysponują śląskie Uczelnie i przeznaczenia tych obiektów dla osób podlegających kwarantannie. W przypadku studentów, którzy nie mogą znaleźć schronienia we własnych domach, gwarantujemy im zakwaterowanie, aczkolwiek należy liczyć się z czasowym przeniesieniem do innego pokoju, a nawet do innej lokalizacji - poinformował Uniwersytet Śląski w oficjalnym komunikacie.
Uniwersytet Śląski już zdecydował, że na potrzeby kwarantanny akademiki z Katowic, Cieszyna oraz Sosnowca. W Cieszynie będzie to DS UŚka, a w Katowicach DS2. Jeśli chodzi o Sosnowiec to konkretny akademik zostanie dopiero wytypowany.
Jak informuje Samorząd Studencki Uniwersytetu Śląskiego, studenci, którzy opuścili akademik i zostawili w nim swoje rzeczy NIE MUSZĄ po nie wracać. Rzeczy zostaną komisyjnie spakowane i będą przechowywane w budynku w depozycie.
- Studenci, którzy opuścili pokój akademicki w związku z zawieszeniem zajęć dydaktycznych, zostawiając w nim swoje rzeczy osobiste, od jutra (17 marca 2020) nie będą ponosić dalszych opłat, podobnie jak studenci, którzy dokonali wykwaterowania ze względu na nakaz wykwaterowania. Rzeczy studentów zostaną komisyjnie zabezpieczone i przekazane do depozytu - czytamy w oficjalnym komunikacie UŚ.