Były poseł i senator Adam G. pozostanie w areszcie, o czym poinformował portal tuwodzislaw.pl. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył areszt politykowi o kolejne trzy miesiące. Jego żona Ewa Gawęda w rozmowie z Radiem 90 zapowiedziała, że wniesie zażalenie na tę decyzję.
Do rozpoznania wniosku Prokuratury Krajowej wyznaczona została pani asesor, nie sędzia Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim, a asesor to jest osoba, która dopiero oczekuje na nominację sędziowską i nie korzysta z statusu niezawisłości i nieusuwalności. Oczywiście zostanie złożona zażalenie i liczę na to, że Sąd Okręgowy oceni i zakwalifikuje sprawę zgodnie z jej istotą - powiedziała Ewa Gawęda w rozmowie z Radiem 90.
Polecany artykuł:
Były poseł i wiceminister ze Śląska został zatrzymany przez CBA
Sprawa sięga grudnia zeszłego roku, kiedy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby na zlecenie katowickiego oddziału Prokuratury Krajowej. Jedną z nich był Adam G., były wiceminister energii, a później wiceminister aktywów państwowych oraz poseł (IX kadencji Sejmu), któremu niedawno wygasł immunitet. Drugi zatrzymany to przedsiębiorca Jarosław K.
Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach przedstawił Adamowi G. trzy zarzuty w tym podżegania i pomocnictwa do wystawiania fikcyjnych faktur VAT, przyjęcia w związku z pełnioną funkcją sekretarza stanu w Ministerstwie Energii korzyści majątkowej w wysokości ponad 170 tys. zł oraz użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę - informował wówczas dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Z kolei Jarosław K. usłyszał zarzut pomocnictwa w przyjęciu korzyści majątkowej. Czyny zarzucone podejrzanym zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratura sąd zdecydował o tymczasowym areszcie podejrzanego Adama G., a wobec Jarosława K. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.