31-latka prowadziła mając 4 promile. Nie wiadomo, jak wsiadła do auta, ale policja pomogła wysiąść

2025-07-21 13:58

Policjanci z Myszkowa nie mogli uwierzyć w wynik badania alkomatem. Kierująca fiatem kobieta miała w organizmie aż 4 promile alkoholu. Pod tym względem jest recydywistką. Z tego powodu ma zresztą sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

31-latka prowadziła mając 4 promile. Nie wiadomo, jak wsiadła do auta, ale policja pomogła wysiąść

i

Autor: Archiwum/ Materiały prasowe 31-latka prowadziła mając 4 promile. Nie wiadomo, jak wsiadła do auta, ale policja pomogła wysiąść

Do skrajnie nieodpowiedzialnego zdarzenia doszło wczoraj, 20 lipca, około godziny 16:00 w Lgocie Górnej (powiat myszkowski). To właśnie tam, na ulicy Jurajskiej, patrol ruchu drogowego z myszkowskiej komendy zatrzymał do rutynowej kontroli osobowego fiata. Za kierownicą siedziała 31-letnia mieszkanka gminy Koziegłowy.

Już w trakcie pierwszej rozmowy mundurowi nabrali poważnych podejrzeń. Od kobiety czuć było silną woń alkoholu, co natychmiast wzbudziło czujność funkcjonariuszy. Postanowili sprawdzić jej stan trzeźwości. Wynik badania alkomatem okazał się zatrważający – urządzenie wskazało aż 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. To dawka, która dla wielu osób może być śmiertelna, a co dopiero mówić o prowadzeniu w takim stanie pojazdu.

To nie pierwszy raz. Co grozi 31-latce?

Niestety, na tym nie koniec. Po sprawdzeniu danych kobiety w systemach informatycznych wyszło na jaw, że to nie był jej pierwszy raz za kierownicą „na podwójnym gazie”. Co więcej, 31-latka posiadała aktywny, sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mimo to zlekceważyła go i po raz kolejny naraziła na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego.

Wkrótce kobieta za swoje skrajnie nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem. Zgodnie z Kodeksem karnym, za jazdę w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu grozi jej kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Policja apeluje o rozsądek. Nie ma taryfy ulgowej

Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają, że nie ma i nigdy nie będzie tolerancji dla osób, które decydują się na jazdę po alkoholu. Każdy, kto wsiada za kierownicę w stanie nietrzeźwości, staje się potencjalnym zabójcą. - Nie ma tolerancji dla kierowców, którzy ryzykując życie swoje i innych osób wsiadają za kierownicę po alkoholu. Jazda na podwójnym gazie zaburza zdolność do właściwego postrzegania rzeczywistości, co z kolei wpływa na podejmowanie decyzji za kierownicą - podkreślają. 

Śląsk Radio ESKA Google News