Sygnalizację świetlną i znaki drogowe potraktowali jako "sugestię"
Chorzowscy policjanci z drogówki regularnie patrolują ulice miasta i okolic, wykorzystując pojazd wyposażony w wideorejestrator. Urządzenie to rejestruje wykroczenia drogowe, a nagrania stanowią dowód lekceważenia przepisów przez niektórych kierowców. Na ogół są to przypadki przekraczania dozwolonej prędkości, jednak tym razem kierujący złamali fundamentalne zasady.
W 20 sekund pożegnał się z prawem jazdy
Do pierwszego incydentu doszło wieczorem 10 kwietnia na DK 79. Kierujący dostawczym peugeotem najwyraźniej bardzo się śpieszył, bo nie zatrzymał się na czerwonym świetle. Policjanci ruszyli za nim, a ten zaledwie dwadzieścia sekund później na kolejnym skrzyżowaniu, ponownie nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i zignorował czerwone światło.
Jak się okazało, za kierownica siedział 20-latek z Piekar Śląskich. Mężczyzna został ukarany dwoma mandatami w wysokości 500 zł, a na jego konto trafiło 30 punktów karnych. W efekcie takiego "pośpiechu" zabiegany 20-latek będzie musiał ponownie przystąpić do egzaminu na prawo jazdy.
Kierujący BMW nie chciał czekać
Kolejny młody kierowca został uchwycony przez wideorejestrator na ul. Powstańców w Chorzowie w poniedziałek 14 kwietnia. Kierujący samochodem marki BMW 18-latek nie chciał czekać, aż tramwaj odjedzie z przystanku, więc zignorował podwójną ciągłą linię i ominął tramwaj oraz inny pojazd. BMW zostało szybko zatrzymane przez policjantów.
Młody kierowca otrzymał dwa mandaty o łącznej kwocie 300 zł oraz 5 punktów karnych. Podczas kontroli na jaw wyszło też, że pojazd był niesprawny, dlatego policjanci zatrzymali jego dowód rejestracyjny.
Policjanci przypominają, że sygnalizacja świetlna i znaki drogowe to nie tylko sugestie, ale przede wszystkim zasady, które mają zapewnić bezpieczeństwo i płynność ruchu. Ich ignorowanie może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.
- Pamiętajmy, że za kierownicą jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale i za innych uczestników ruchu - apelują policjanci.
