Święta przy stole. Jak polityka może zepsuć święta
O tym, że przy stole nie powinno się w ogóle rozmawiać o polityce, wiemy wszyscy. Problem w tym, że to coraz rzadsze zjawisko. Święta Bożego Narodzenia fokusują przy jednym stole różnych członków rodziny mających często różne poglądy polityczne. Wujek lubi PiS, gospodarz głosuje na PO, dzieci i młodzież najczęściej nie są za nikim, albo wspierają Konfederację, a ciotka Luśka lubi Szymona Hołownię, bo tak fajnie prowadził program "Mam talent". Przy takim tyglu rodzinnym wystarczy jedno słowo, które niczym zawleczka w granacie odblokowuje ładunek, który wybucha w ciągu najbliższych pięciu sekund z potworną siłą rażenia. O awanturę w święta wtedy bardzo łatwo, a zepsute humory jeszcze łatwiej. Dlatego, przewidując do czego może dojść w waszych domach, chcemy niejako odbębnić polityczne wątki w czasie wigilii świąt Bożego Narodzenia, a nawet pójść o krok dalej i pokazać, że nasi politycy są jak 12 wigilijnych potraw - każde ma w sobie coś, co lubimy tak jak każde ma w sobie coś, czego nie znosimy.
12 gniewnych potraw wigilijnych. Kto zupą grzybową, serniczkiem, a kto kutią na cztery łapy?
Bo z wigilijnymi daniami jest najczęściej tak, że połowy z nich nikt nie tknie. Makowiec? Ma rodzynki. Barszczyk? No przesolony. Karp? Można udławić się ośćmi. Nawet pierogi mogą sprawić, że ktoś odejdzie ze niesmakiem od stołu twierdząc, że są ruskie i on ich nie tknie - mówiąc pół żartem, pół serio. Przy wigilijnym stole - szukając bliskich porównań, jest jak w polskiej polityce, nie trzeba wiele, żeby doszło do awantury i podziału między ludźmi. A wszyscy wiemy, że nie spotykamy się wtedy po to, aby się dzielić, ale po to, aby się łączyć i spędzić czas w miłej atmosferze.
Wracając jednak do jedzenia i polityków - bo to o tym w głównej mierze jest ten tekst, postanowiliśmy dołożyć łyżkę dziegciu przyprawioną sarkastycznym humorem i pokusiliśmy się o porównanie polityków do właśnie 12, tradycyjnych potraw wigilijnych. Te porównanie nie ma na celu spolaryzować ponownie społeczeństwa i warto podejść do niego z odpowiednim dystansem i humorem, do czego zachęcamy no i życzymy wszystkiego smacznego.
Politycy jak potrawy wigilijne. 12 gniewnych "dań"
Polecany artykuł: