12 gniewnych dań wigilijnych. Hołownia jak barszczyk z uszkami, Mentzen jak ruskie pierogi. Kim są pierniki?
Andrzej Duda - zupa grzybowa
Zestawienie zaczynamy od prezydenta Polski. Wszyscy wiemy, że Andrzej Duda ma internecie iście memową popularność. Czy słusznie, czy nie - nie nam to oceniać. Jednak gdybyśmy mieli przyrównać jego popularność do jakiegoś dania wigilijnego, to byłaby to zupa grzybowa, która dzieli polskie społeczeństwo tak jak jego osoba - jedni uwielbiają, inni nie mogą na nią patrzeć. Prezydent znany jest też z dużej aktywności, zwłaszcza leśnej. No i co ciekawe, w jednej z ankiet prezydent zajął pierwsze miejsce. A pytanie brzmiało: Z jakim politykiem wybrałbyś się na grzyby". Słowem - innego wyboru być nie mogło.
Julia Przyłębska - Kompot z suszu
Do garnka wkładamy suszone owoce, zalewamy wodą i moczymy przez 20 minut. Dodajemy laskę cynamonu i gwiazdki anyżu. Następnie gotujemy to na niewielkim ogniu przez maksymalnie dziesięć minut do momentu, aż owoce nie zmiękną. Dodajemy sok z cytryny, cukier i odstawiamy na godzinę czasu.
Karol Nawrocki - Pierogi z kapustą i grzybami
Z kandydatem niezależnym Prawa i Sprawiedliwości [co brzmi już samo w sobie dość zabawnie] jest jak pierogami - praktycznie wszyscy je lubią, aż nie zajrzą do środka. Z pierogami z kapustą i grzybami tak właśnie jest, niby z zewnątrz przypomina to, co lubimy, ale w środku to już nie to samo. No i jedni zjedzą bez grymaszenia, inni przejdą obok nawet nie zerkając w ich stronę.
Krystyna Pawłowicz - Ryba po grecku
Wszyscy wiemy, że nie ma czegoś takiego, jak ryba po grecku. Znaczy się, w Polsce jest, ale żaden Grek nie ma o niej pojęcia. Plusem tego dnia jest to, że można je jeść na zimno i na ciepło. Oczywiście na ciepło smakuje najlepiej, ale to nie znaczy, że nie może stać się daniem pudełkowym. A że Krystyna Pawłowicz lubi jeść w każdym miejscu i czasie, to taką rybą by nie pogardziła na pewno. I to najsympatyczniejsze skojarzenie z byłą panią poseł, a jeśli macie inne, to zachowajcie je dla siebie.
Łukasz Litewka - sernik
Sernik to taka zupa pomidorowa wśród ciast. Każdy go lubi. Patrząc na social media posła Łukasza Litewki można powiedzieć, że jego każdy lubi, a czasem nawet, że jest ubóstwiany. Trzeba przyznać, że w komentarzach praktycznie pod każdym jego postem jest słodko. I tak, zdarzają się w tym serniczku też rodzynki, które nie każdy przecież lubi, jednak wiadomo, że Litewka umiejętnie potrafi je wydłubać, aby nadal wszystkim smakował ten serniczek.
Paweł Kukiz - Karp
Z byłym liderem zespołu Piersi jest jak z karpiem na wigilijnym stole. Każdy z chęcią będzie wchłaniać smacznie przygotowaną rybkę, tylko bardzo szybko natrafia w niej na ości. Dlatego też coraz więcej Polaków zamiast karpia woli taką rybę, gdzie ości jest niewiele. A jak się na jakąś już trafi, to nie staje w gardle.
Rafał Trzaskowski - Gołąbki z kaszą i grzybami
Trochę to przewrotne, ale Rafał Trzaskowski jawi się obecnie jako ten gołąb niosący nadzieję na jakieś zmiany. Nikt tak naprawdę nie wie jakie, bo prezydent ma mocno ograniczone możliwości, ale taki jest aktualnie odbiór jego kandydatury. No ale jak już rozgrzebujemy tego gołąbka, to trafiamy na rzeczy niekoniecznie smaczne i nie trafiające w gusta każdego. Ktoś powie - to danie wytrawne tylko dla wytrawnych podniebień, a ktoś inny po prostu tego dania nie tknie.
Robert Biedroń - makowiec
Makowiec to bardzo popularne danie na wigilijnych stołach uwielbiane przez wielu Polaków. Problem w tym, że w wielu domach do makowca wrzucane są rodzynki, a tych wiele osób nie lubi. Polityk i lider Wiosny ma z makowcem wiele wspólnego. Popularności do pewnego momentu nie można mu było odmówić, tylko z czasem po drodze natrafiało się w jego przypadku na tyle rodzynków, że zwyczajnie przestał nam smakować.
Sławomir Menzten - pierogi ruskie
To skądinąd całkiem sympatyczny polityk, który potrafi w social media i ładnie mówić. Dobrze przygotowany Mentzen smakuje jak najlepsze pierogi zrobione przez mamę w kuchni. Gorzej, jeśli nie pamięta się, gdzie był przepis na pierogi ruskie. Wtedy nie ma zmiłuj.
Szymon Hołownia - barszcz czerwony z uszkami
Umówimy się - kiedy wjeżdża barszczyk na wigilijny stół, to wszyscy są zachwyceni. Tak też było, kiedy Hołownia wjechał do Sejmu. Bardzo szybko zyskał popularność inteligentnymi ripostami zwłaszcza w stronę opozycji. Z czasem jednak - podobnie jak wigilijny barszczyk, który został do zjedzenia po świętach, zaczął się przejadać. Nadal czasem zaskoczy jakąś wypowiedzią przypominając nam o tym, jaki ten barszcz na wigilię był dobry, ale to już nie jest to samo.
Jarosław Kaczyński i Donald Tusk - pierniki
Tak. Skojarzenie jest prawidłowe a cech wspólnych dwóch doświadczonych polityków z piernikiem, jest sporo, na czele z tym, że potrafią być tak twarde, że można sobie zęby połamać. Do tego pierniki im dłużej leżą, tym bywają smaczniejsze. Tusk i Kaczyński z wiekiem stali się wytrawnymi politykami - czy to się komuś podoba, czy nie. I czy to się nam podoba czy nie, jak mamy stare pierniki, to i tak je w końcu zjemy.
Władysław Kosiniak-Kamysz - Kutia
W jego przypadku odwołujemy się do jego politycznych korzeni, czyli Polskiego Stronnictwa Ludowego, a co za tym idzie - do rolników, których PSL cały - przynajmniej mocno umownie, jest przedstawicielem w polskiej polityce. A jak rolnicy, to... kutia, która w pewnym sensie jest najbliższa rolnikom i rolnictwu. No bo czego w tej kutii nie ma. Pszenica? Odhaczone. Mak? Oczywista sprawa. Do tego bakalie, orzechy, miód i migdały. No i można dodać mleko i śmietankę. Taka kutia na cztery, albo więcej składników/łap.