Zgłoszenie wpłynęło w niedzielę około godziny 19. Do sztabu przyszedł mężczyzna z uszkodzoną puszką, z której zerwane były dwie z czterech plomb. Twierdził, że uszkodzenia powstały przypadkowo, gdy jego kolega – wolontariusz WOŚP – przewrócił się podczas zbiórki. Ten widok wzbudził podejrzenia wolontariuszy sztabu. Uważano, że tego typu uszkodzenia nie mogły powstać w opisywany sposób. Natychmiast poinformowano policję.
Funkcjonariusze szybko podjęli działania, co doprowadziło do zatrzymania dwóch podejrzanych. Byli to 47-letni wolontariusz oraz 43-letni mężczyzna, który zgłosił całe zajście do sztabu. Obaj byli nietrzeźwi w chwili zatrzymania. Policjanci odzyskali pieniądze, które znajdowały się przy sprawcach.
Surowe konsekwencje kradzieży datków na WOŚP
Obaj mężczyźni odpowiedzą za kradzież z włamaniem. Za ten czyn grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Incydent ten rzuca cień na tak ważne wydarzenie, jakim jest finał WOŚP, choć szybka reakcja służb i organizatorów pozwoliła na rozwiązanie sprawy i odzyskanie skradzionych funduszy.
Polecany artykuł: