Dziewczynka zadzwoniła do żorskich policjantów w nocy z wtorku na środę ok. godz. 2:30. Dziewczynka zadzwoniła, ponieważ obawiała się o zdrowie swojej matki. - - Mówiła, że mama leży w mieszkaniu na podłodze i że nie potrafi jej dobudzić - relacjonował TVN24 Marcin Leśniak, rzecznik żorskiej policji.
Na miejsce z policjantami udał się również zespół pogotowia ratunkowego. Na miejscu medycy stwierdzili... że kobiecie nic nie dolega, a jej stan to efekt dużego spożycia alkoholu i nie była w stanie zajmować się dzieckiem. Dziewczynka poprosiła więc, aby policjanci przekazali ją pod opiekę babci, która mieszka na tym samym osiedlu co ona.
Matkę dziewczynki policjanci zabrali na komendę, aby zbadać ilość alkoholu. Miała ponad 2 promile. Teraz policja wraz z opieką społeczną będą rozeznawać sytuację rodzinną 11-latki.