HISTORIA

Zima w Rybniku w latach 80. Mieszkanka: "Wtedy to były zimy. Masa śniegu, ale i czasy bardzo trudne"

2024-12-26 8:00

Zimowe krajobrazy Rybnika sprzed kilku dekad mają w sobie nostalgię i urok, które uwiecznione na starych fotografiach przywołują wspomnienia o śnieżnych zasypach i dziecięcych zabawach. Jednak za tym obrazem kryły się realia pełne wyzwań. Zobacz Rybnik na zimowych fotografiach z lat 80. XX wieku.

Dynamiczny rozwój Rybnika

Lata 70. i 80. w Rybnik wspominamy jako bardzo rozwojowe. Po wcześniejszym przyłączeniu nowych dzielnic oraz w wyniku wzrostu liczby ludności związanego z wyżem demograficznym i napływem pracowników przemysłowych spoza regionu, populacja miasta gwałtownie wzrosła – z 44 tysięcy na początku lat 70. do ponad 122 tysięcy w 1980 roku.

W odpowiedzi na rosnące potrzeby mieszkaniowe powstawały nowe osiedla, zwłaszcza na zachód od centrum (m.in. Dolne, Dworek, Kilińskiego, Nowiny, Sławików, Tysiąclecia, Wieczorka), a później także w dzielnicach związanych z kopalniami, takich jak Morcinka w Niewiadomiu, Korfantego w Niedobczycach czy Pekin w Boguszowicach. W połowie lat 80. otwarto kultowy dom handlowy Hermes, a przestrzeń wokół centrum miasta przeszła znaczące zmiany.

Zima w Rybniku w latach 80.

Tych, co żyli w tamtych czasach niełatwo wypytać o wspomnienia. Mimo nostalgii i magii jaką można dostrzec na dawnych zdjęciach nie da się ukryć trudu, z jakim borykali się wtedy mieszkańcy. Kolejki do sklepów, trudności z kupnem towaru.

- Myślę, że większość raczej wypiera to z pamięci. Było bardzo trudno. Nie chcę tego pamiętać, ale przynajmniej dzięki temu doceniam to, co przez lata się zmieniło. - mówi pani Ewa.

Wspomina jak chodziła na sanki z dziećmi po szkole na sanki. Wtedy zjeżdżało się na boisku, była całkiem sporej wielkości górka, która gromadziła dzieciaki z całego miasta. Jak mówi, śniegu była w tamtych czasach cała masa. Utykało się w zaspach, robiło ogromne bitwy na śnieżki, że dzieci potrafiły wracać do domu bardzo zmęczone i wyziębione.

- Było na przystankach coś takiego, co przypominało kosze. Miało szczeliny. Ogromne to było. I tam był węgiel i się grzało. Zimy były wtedy mroźne, więc to pomagało. Bo teraz grzeją w autobusach. Wtedy było zimno. - dodaje pani Ewa.

Zobacz ZDJĘCIA ARCHIWALNE zimy w Rybniku w latach 80. XX w.: