O silnym wstrząsie od samego rana informowali mieszkańcy Czerwionki-Leszczyny, którzy tąpniecie poczuli przed godziną 7 rano. Jak ustalił reporter Radia ESKA Dariusz Brombosz źródło wstrząsu znajdowało się na terenie KWK Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Na ten moment nie odnotowałam takiego zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że nie ma osób poszkodowanych ani na dole, ani na górze. Takie wstrząsy się zdarzają, w ubiegłym tygodniu były dwa podobne zdarzenia - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka prasowa JSW.
To kolejny wstrząs w ostatnim czasie na Śląsku. Coraz częściej tąpnięcia występują w południowej części województwa śląskiego. Najczęściej jednak nie są one groźne dla pracujących pod ziemią górników.