Przypomnijmy: w poniedziałek 18 września mieszkańcy Rybnika zauważyli, że na wysokości ul. Daszyńskiego woda w Nacynie przybrała biały kolor, była spieniona i wydzielała przykry zapach. Zanieczyszczenie dostało się również do rzeki Rudy.
Sprawą zajęły się służby. Strażacy postawili na rzece tamy. Jedna stanęła w Niedobczycach, druga na bulwarach. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki wody do badania. Przypuszczono, że do wody dostały się fekalia.
Do Nacyny przedostały się ścieki z przepompowni w Radlinie
W środę 20 września udało się zlokalizować źródło problemu. Z przepompowni ścieków "Odległa" w Radlinie, eksploatowanej przez PWiK w Wodzisławiu Śląskim, ścieki sanitarne wypłynęły do potoku „biertułtowskiego” przy ulicy Odległej. Po połączeniu się z potokiem „popielowskim” dostały się do Nacyny.
Z kolei na powierzchni rzeki Rudy na terenie dzielnicy Stodoły wykryto zwiększoną ilość zanieczyszczenia. W związku z tym w czwartek 21 września odbyło się spotkanie przedstawicieli Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Komendy Miejskiej Policji w Rybniku oraz pracowników Urzędu Miasta Rybnika. Dyskusja toczyła się wokół ustalenia dalszego sposobu działania.
"Pobrano próbki do badań przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach oraz PGW Wody Polskie. Komenda Miejska Policji w Rybniku prowadzi działania operacyjno-rozpoznawcze, a Państwowa Straż Pożarna w Rybniku założyła rękawy sorpcyjne na rzece. Wyznaczone wydziały Urzędu Miasta Rybnika zajmują się ustaleniem sposobu odprowadzania ścieków przemysłowych, wód opadowych, sposobem zagospodarowania odpadów, a Rybnickie Służby Komunalne przeprowadzą inspekcję telewizyjną studzienek kanalizacyjnych" - informuje rybnicki urząd miasta.