Sosnowiec miał swojego Człowieka w Masce. Mężczyzna wpadł
To nie jest najbardziej nietypowa kradzież stulecia w Sosnowcu, ale też nie można odmówić 36-latkowi z Sosnowca pomysłu na to, jak uniknąć odpowiedzialności. Sądził bowiem że maska oraz kapelusz będą wystarczającym "alibi", dzięki któremu policjanci na pewno nie trafią na jego trop. Tak przebrany okradł na początku września dom m.in. z dwóch rowerów i szlifierki oraz budynek gospodarczy na terenie cmentarza. . Łupem złodzieja padły sprzęty ogrodowe, narzędzia oraz kosy i piły spalinowe. Łączne straty wyniosły z obydwu włamań 9 tys. zł.
Policjanci z Sosnowca przeglądając kamery z monitoringu dość szybko ustalili osobę, która dokonała kradzieży mimo tego, że poruszała się w masce i kapeluszu. Zatrzymano go niedługo potem po kradzieżach, kiedy jechał samochodem. 36-latek miał przy sobie narkotyki i prowadził z zakazem wydanym przez sosnowiecki sąd, czym sobie tylko dołożył do pieca.
Niemal wszystkie łupy zostały odzyskane i wróciły do swoich właścicieli. O losie 36-latka zdecyduje sąd.