W Zagłębiu jest wciąż zbyt niskie tempo wymiany źródeł ciepła.
- Powodów jest wiele. Są to drogie inwestycje. Mieszkańcy często mówią nam o tym, że nie chcą kłopotać się z wnioskami, jest to dla nich za trudne. Możliwe, że są to kwestie też biurokracyjne, że ktoś chciałby wymienić, ale wiedząc o tym, że potrwa to od kilku tygodni do kilku miesięcy niestety nie jest gotowy podjąć takiego przedsięwzięcia - powiedziała nam Aleksandra Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.
Składaniu wniosków nie sprzyja też sytuacja epidemiczna, która powoduje że utrudniony jest kontakt mieszkańca z urzędnikiem.
Od 1 lipca każdy właściciel lub zarządca budynku będzie składał deklaracje dotyczącą ogrzewania. Niebawem ruszy Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków. Właściciele i zarządcy będą musieli zgłosić, czy korzystają z kotła lub grzejników gazowych, czy w domu jest piec, kuchnia węglowa, kominek, czy też ogrzewanie elektryczne lub fotowoltaika. Na złożenie takiej deklaracji jest rok.
- Wreszcie poznamy ile tak naprawdę tych palenisk, tych kotłów na paliwa stałe jest w danym mieście i danym województwie. Obecnie praktycznie są to takie szacunki, które się robi, ale nie są to precyzyjne informacje - dodała Aleksandra Rozner.
Na dostępie do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków skorzystają przede wszystkim gminy.
- Kiedy będzie już wiadomo kto, gdzie i jaki posiada piec będzie lepiej można skonstruować pewnego rodzaju programy, jak i również spowodować, że te pieniądze publiczne będą lepiej wydane - powiedział nam wiceprezydent Dąbrowy Górniczej Wojciech Kędzia.
Jeśli właściciel, czy zarządca budynku w ciągu roku nie złoży deklaracji może mu grozić mandat w wysokości do pięciu tysięcy złotych.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!"