Wysadzili bankomat i ukradli gotówkę. Akcja jak z filmu sensacyjnego
W nocy z 16 na 17 lipca doszło do włamania do bankomatu na ulicy Krasickiego w Krupskim Młynie. I to niemal dosłownie bombowego włamania. Sprawcy użyli bowiem ładunku wybuchowego, aby dostać się do środka bankomatu i wyciągnąć z niego sporą ilość gotówki. Jak podaje tygodnik "Gwarek", sprawcy mieli do tego użyć gazu. Z maszyny wyciągnęli kilka tysięcy złotych.
Zgłoszenie wpłynęło rano. Na miejscu był pirotechnik z całą ekipą. Odbyły się oględziny miejsca, od tego czasu trwają szeroko zakrojone czynności - powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Gwarek" sierż. szt. Kamil Kubica, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Seria napadów na bankomaty w powiecie tarnogórskim
Niemal filmowy napad na bankomat w Krupskim Młynie to nie pierwszy taki przypadek w powiecie tarnogórskim. Praktycznie co roku dochodzi tam do napadu na bankomaty i za każdym razem sposób kradzieży wygląda bardzo podobnie. Poprzednie dwa napady były w Kaletach i to za każdym razem do tego, znajdującego się przy ul. 1 Maja. Pierwszy, jak podaje tygodnik "Gwarek" był w sierpniu 2021 roku, a drugi w czerwcu 2022 roku. Były to bankomaty placówki PKO BP. Sposób włamania był praktycznie taki sam, jak w przypadku Krupskiego Młyna - wykorzystanie gazu do rozsadzenia bankomatu i kradzież dużej ilości gotówki z maszyny. Dlatego też tarnogórska policja nie wyklucza, że we wszystkich tych przypadkach udział brali ci sami sprawcy tym bardziej, że sprawców włamań do bankomatów w przeszłości do tej pory nie złapano.
- Sprawdzamy różne hipotezy, ale to kwestia zbadania sprawy i potwierdzenia. Na ten moment nie możemy powiedzieć wprost, że to na pewno ci sami sprawcy - podkreśla rzecznik tarnogórskiej policji.
Aktualnie policja przegląda nagrania z okolicznego monitoringu oraz przesłuchuje i szuka kolejnych świadków, którzy mogli coś widzieć w nocy z 16 na 17 lipca w Krupskim Młynie. Śledztwo trwa.