Wypadek pod dworcem PKP w Katowicach
Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku doszło w czwartek przed godz. 7 pod dworcem PKP w Katowicach. Samochód dostawczy uderzył w filar tunelu.
- Kierowca najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało - informuje podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy KMP w Katowicach.
Jak doszło do wypadku?
33-letni kierowca samochodu dostawczego marki renault, który wiózł pieczywo, chciał przejechać tunelem pod dworcem PKP w Katowicach. Niestety najprawdopodobniej z przemęczenia zasnął za kierownicą.
Zjechał w lewo i uderzył w filar rozgraniczający przeciwległe pasy ruchu. Uderzenie na szczęście nie było potężne, bo i prędkość samochodu była nieduża. Kabina jednak została zniszczona.
Na szczęście kierowca wyszedł z auta o własnych siłach. Nie został hospitalizowany.
Kierowca został ukarany mandatem karnym. Przejazd tunelem pod dworcem był zablokowany przed godz. 8.