Chwila nieuwagi i skrajna nieodpowiedzialność doprowadziły do tragedii, w której poważnie ucierpiała 43-letnia kobieta. Sprawcą okazał się 42-letni motocyklista, który wsiadł na swoją maszynę, mając we krwi potężną dawkę alkoholu. Teraz śledczy z Częstochowy wyjaśniają dokładne okoliczności tego dramatycznego wypadku.
Przebieg tragicznego wypadku pod Częstochową
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 23 września, około godziny 16:40. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów z częstochowskiej drogówki, którzy pracowali na miejscu, 42-letni motocyklista jechał drogą wojewódzką nr 793 od strony Julianki. W pewnym momencie, na prostym odcinku drogi, najechał na tył prawidłowo poruszającej się w tym samym kierunku rowerzystki. Siła uderzenia była na tyle duża, że 43-latka doznała bardzo poważnych obrażeń.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Kobieta w stanie ciężkim została przetransportowana do szpitala, gdzie lekarze walczą o jej życie. Funkcjonariusze przebadali motocyklistę alkomatem. Wynik badania był szokujący – 42-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. To stan, który całkowicie uniemożliwia bezpieczne prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu.
Policja apeluje o rozsądek. "Życie mamy tylko jedno"
Dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśnione w toczącym się postępowaniu. Mężczyźnie za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości grożą bardzo poważne konsekwencje prawne.
Przy okazji tego tragicznego zdarzenia, częstochowska drogówka po raz kolejny przypomina o fundamentalnych zasadach bezpieczeństwa. Funkcjonariusze nieustannie podkreślają, jak niebezpieczny jest alkohol dla kierowców.
Apelujemy do wszystkich kierujących o rozsądek na drodze, wyobraźnię i przestrzeganie przepisów drogowych!!! Pamiętajmy, że życie mamy tylko jedno.
Alkohol, nawet w niewielkiej ilości:
- prowadzi do zaburzenia percepcji wzrokowej,
- ogranicza pole widzenia,
- powoduje błędną ocenę odległości i szybkości,
- pogarsza koordynację ruchów,
- zmniejsza szybkość reakcji.
Policjanci przypominają: "Nie bądź zagrożeniem dla siebie oraz dla innych uczestników ruchu drogowego. Piłeś – nie jedź!".
