Wybuch gazu w restauracji pełnej gości
Swój finał w sądzie znajdzie sprawa wybuchu gazu w restauracji w Rudzie Śląskiej. Miejscowa prokuratura rejonowa skierowała do Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej akt oskarżenia przeciwko właścicielowi lokalu, Krzysztofowi W. Prokuratura zarzuca mężczyźnie, że naraził życie i zdrowie wielu osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo.
Do dramatycznych wydarzeń doszło wieczorem 2 marca 2024 roku w restauracji "Akwarium" znajdującej się przy ul. Szyb Andrzeja w Rudzie Śląskiej. Około godziny 21:15, gdy w lokalu trwały dwa przyjęcia okolicznościowe, spokojną atmosferę przerwał wybuch. Jak ustalili strażacy, do eksplozji doszło w przylegającym do budynku pomieszczeniu gospodarczym, gdzie przechowywano butle z gazem propan-butan.
Na miejsce natychmiast zadysponowano osiem zastępów straży pożarnej. Na szczęście, w chwili wybuchu wszyscy uczestnicy imprez zdołali samodzielnie opuścić budynek, jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. Łącznie w trakcie wybuchu w lokalu przebywało 36 osób. Jeden z pracowników restauracji doznał poważnych obrażeń i został przetransportowany do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego.
Zobaczcie zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Polecany artykuł:
Zarzuty dla właściciela lokalu
W toku prowadzonego postępowania ustalono, że do wybuchu doszło przez wadliwą instalację gazową, która została wykonana nieprawidłowo i niezgodnie z przepisami budowlanymi.
- W wyniku uszkodzenia przewodu gazowego oraz innych czynników pomieszczenie gospodarcze, stanowiące część lokalu, wypełniło się mieszanką gazowo-powietrzną i doszło do wybuchu - przekazuje Agnieszka Bukowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Odpowiedzialność za wadliwą instalację spoczywała na właścicielu lokalu. Akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi W. obejmuje zarzuty za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz spowodowanie obrażeń u jednego z pracowników.
- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia częściowo zgodne z ustalonym stanem faktycznym - informuje Agnieszka Bukowska.
Za sprowadzenie zagrożenia na gości i personel swojej restauracji Krzysztofowi W. grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
