W wtorek, 19 października 2022 r., policjanci z rudzkiej komendy poinformowali o skutecznej próbie oszustwa „na policjanta”. Nieznany mężczyzna skontaktował się telefonicznie z 39-letnią rudzianką podając się za policjanta prowadzącego sprawę przeciwko nieuczciwym bankowcom.
We wtorkowej rozmowie z 39-letnią rudzianką podawał się za policjanta i twierdził, że może do niej zadzwonić kobieta podająca się za pracownicę banku. Taki telefon rudzianka odebrała chwilę wcześniej, a informacje jakie przekazała rozmówczyni były dziwne. W ten sposób przekonał rozmówczynię do udania się do banku i wypłacenia oszczędności, następnie do zdeponowania ich przy umówionym śmietniku. Pieniądze miał odebrać policjant operacyjny, który rozpracowuje szajkę oszustów – informują policjanci.
Mieszkanka Rudy Śląskiej uwierzyła w zapewnienia fałszywego policjanta i zrobiła wszystko o co została poproszona. W wyniku działań oszustów straciła 65 tys. zł, które wcześniej wypłaciła z bankomatu.
Kolejna rudzianka straciła oszczędności
W ten sam dzień ofiarą oszustów padła kolejna rudzianka. Na telefon stacjonarny 53-latki zadzwonił mężczyzna, który znowu podawał się za policjanta. Tym razem twierdził, że oszuści będą chcieli ukraść jej z konta oszczędności.
Rozmówca zaproponował nawet, aby kobieta potwierdziła jego tożsamość wybierając numer 997 i łącząc się z dyżurnym. Problem w tym, że rudzianka wybrała z klawiatury numer alarmowy nie rozłączając się wcześniej z oszustem. Kolejny głos w słuchawce potwierdził, że Jerzy Zalewski pracuje w rudzkiej komendzie. W ten sposób oszust, a nie policjant namówił kobietę do przekazania 19500 złotych, które miały zostać zabezpieczone przed kradzieżą przez niby policjantów – przekazują policjanci.
53-latka nie zorientowała się, że to próba oszustwa i zostawiła reklamówkę z pieniędzmi w śmietniku pod jej domem, tak jak poinstruowali ją oszuści.
Policjanci przypominają o ostrożności
Prawdziwi policjanci przypominają, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy. Jeśli zadzwoni ktoś, kto podaje się za krewnego, policjanta, albo pracownika OPS i prosi o pieniądze powinniśmy się rozłączyć. Możemy otrzymać kolejne połączenie, w którym dzwoniący przedstawi się jako funkcjonariusz policji, lub CBŚ, z prośbą o przygotowanie pieniędzy. W tym wypadku również powinniśmy się rozłączyć i zgłosić sprawę na policję.
Mundurowi przypominają, że:
- Policjanci nie angażują do swoich akcji osób cywilnych.
- Policjanci nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, a tym bardziej nie każą wrzucać do śmietników, czy pod drzewami.
- Policjanci nigdy nie dzwonią do osób postronnych, wypytując ich o numer konta, hasło dostępu do niego czy oszczędności.
- Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy obcym osobom.