Napięta sytuacja w PGG. Górnicy zapowiadają protest
W kopalniach należących do Polskiej Grupy Górniczej dzisiaj, 3 lutrego od samego rana trwają masówki. Górnicze związki zawodowe przekazują na nich informacje z czwartkowych mediacji. Przypomnijmy, związki nie przyjęły propozycji PGG dotyczącej wynagrodzeń, która według nich w rzeczywistości oznacza ... obniżkę w stosunku do średnich wynagrodzeń za rok ubiegły. Ich zdaniem podwyżki powinny wynosić 12 procent i być wypłacane już od tego roku. Nadal nie wiadomo też co z 14-tkami. Niewykluczone, że związkowcy pojadą protestować do Warszawy.
Poprosiliśmy, aby się zastanowili co dalej, bo tutaj zaczyna się cicha likwidacja kopalń. Przykładem tego jest kopalnia "Pokój", następna "Bolesław Śmiały", a potem "Wujek". Historyczna kopalnia o której dzieci uczą się w szkołach - mówi Damian Hacaś z Sierpnia 80
Górnicy nie są w najlepszych nastrojach. Narzekają przede wszystkim na to, że rząd sprowadza węgiel z Rosji, a na ten polski nie ma zbytu.
- Jest coraz gorzej. Wszystko drożeje, a nasze wypłaty niestety stoją w miejscu - mówią górnicy.
Trudna sytuacja w górnictwie. Będzie protest w Warszawie?
Górnicy obawiają się swoje miejsca pracy, a sytuacja w branży jest coraz trudniejsza. Kolejne kopalnie są zamykane, węgiel leży na zwałach, a rząd sprowadza czarne złoto z Rosji. Związkowcy zapowiedzieli wielki protest w Warszawie przed kancelarią premiera. Chcą w ten sposób zawalczyć o, jak sami mówią, węgiel i kopalnie.
W mediach społecznościowych pojawiły się już plakaty, na których możemy przeczytać o szczegółach protestu w Warszawie.
Związkowcy zapraszają wszystkich górników do przyłączenia się do akcji protestacyjnej. Wielki protest w Warszawie zaplanowano na 21 lutego przed kancelarią premiera. Górnicy przekonują, ze stracili zaufanie do polityków. Teraz chcą manifestować w obronie kopalń.
Polecany artykuł: