Gliwiccy policjanci ostrzegają mieszkańców przed grasującym w mieście złodziejem torebek. W czwartek 16 lutego na parkingach w Gliwicach i Toszku doszło do dwóch zuchwałych kradzieży.
Pierwszy przypadek zdarzył się przed godz. 13 na parkingu centrum handlowego przy ul. Jeziorańskiego w Gliwicach. 70-letnia kobieta wsiadła za kierownicę i położyła swoją torebkę na siedzeniu pasażera. Już miała ruszać, gdy nagle drzwi samochodu otworzył młody mężczyzna w kapturze. Chwycił za torebkę i uciekł w kierunku Kłodnicy.
Przerażona kobieta krzyknęła o pomoc. Usłyszał ją pracujący nieopodal pracownik firmy sprzątającej. Rzucił się w pościg, ale niestety nie udało mu się zatrzymać złoczyńcy. Tym sposobem 70-latka straciła torebkę, dokumenty i 250 zł.
Jeszcze tego samego dnia po godz. 18 doszło do kolejnej, zuchwałej kradzieży torebki. Tym razem akcja rozegrała się na parkingu supermarketu przy ul. Gliwickiej w Toszku. Choć 40-letnia kobieta zareagowała błyskawicznie i chwyciła swoją torebkę, złodziej okazał się silniejszy. Pokrzywdzona straciła 1 tys. zł, telefon, dokumenty i kartę do bankomatu.
Policjanci z Gliwic zapewniają, że sprawą zajmują się już kryminalni. Równocześnie apelują, by torebki chować w niedostępnym miejscu, a drzwi samochodu natychmiast ryglować.