Ukradli auto i od razu zaczęli je ciąć
Wydarzenia rozegrały się w miniony piątek 19 września, kiedy to do Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu zgłosiła się zrozpaczona właścicielka samochodu marki Renault. Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że jej pojazd został skradziony. Zawiadomienie o przestępstwie uruchomiło natychmiastowe działania operacyjne. Policjanci z wydziału kryminalnego rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawców oraz skradzionego mienia. Skrupulatnie analizowali zebrane informacje, co pozwoliło im szybko wytypować osoby mogące mieć związek z tym przestępstwem.
Dzięki sprawnie przeprowadzonej pracy operacyjnej jeszcze tego samego dnia bytomscy stróże prawa trafili na ślad złodziei. Trop zaprowadził ich poza granice miasta, na teren Gliwic. Tam właśnie, miało znajdować się skradzione auto.
Złodziej i paser wpadli na gorącym uczynku
Informacje zebrane przez kryminalnych okazały się precyzyjne. Na miejscu, na terenie jednej z gliwickich posesji, policjanci zastali dwóch mężczyzn. Byli oni kompletnie zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy, ponieważ właśnie znajdowali się w trakcie demontażu skradzionego kilka godzin wcześniej renault. Pojazd był już częściowo rozebrany, co świadczy o tym, że najprawdopodobniej miał zostać sprzedany na części.
Na miejscu zatrzymano dwóch mieszkańców Gliwic. Pierwszy z nich to 29-latek, którego policjanci podejrzewają o dokonanie kradzieży pojazdu. Drugi, 44-letni mężczyzna, miał mu pomagać w ukryciu i zbyciu samochodu, czyli dopuścił się paserstwa. Obaj zostali natychmiast obezwładnieni i przewiezieni do policyjnego aresztu w bytomskiej jednostce, gdzie spędzili noc.
Po zebraniu kompletnego materiału dowodowego obaj zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury. Tam usłyszeli formalne zarzuty. Młodszy z mężczyzn, 29-latek, odpowie za kradzież z włamaniem do pojazdu. Jego starszy wspólnik, 44-latek, usłyszał zarzut paserstwa. Po przesłuchaniu prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec obu podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji. Zgodnie z Kodeksem karnym, zarówno za przestępstwo kradzieży, jak i za paserstwo, grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
