Tychy: Schronisko wstrzymało adopcje. "Zwierzę to nie jest prezent"

Co roku schroniska dla zwierząt borykają się z tym samym problemem w okresie świąteczno-noworocznym. Ktoś uznaje, że fajnym prezentem będzie podarować komuś małego pieska lub kotka. Niestety, te "żywe prezenty" najczęściej są po kilku dniach wyrzucane na śmietnik, przez co problem mają towarzystwa zajmujące się zwierzętami i okoliczne schroniska dla bezdomnych zwierząt. Stąd też Schronisko Miejskie dla Zwierząt w Tychach podjęło decyzję o tym, że w okresie świąteczno-noworocznym nie będzie możliwości adoptowania żadnego ze zwierząt. 

Jak co roku w okresie przedświątecznym od 19 grudnia do 3 stycznia wstrzymujemy adopcje psów i kotów w naszym schronisku. Dlaczego to robimy? Bo co roku po świętach do schronisk w całej Polsce trafiają niechciane, „żywe prezenty”. Bo okazuje się, że to nie pluszowa zabawka tylko stworzenie, które ma swoje potrzeby i wymagania - poinformowali w swoich social mediach. 

Tyskie schronisko nie pierwszy raz podejmuje taką decyzję. W poprzednich latach również wstrzymywali adopcję swoich zwierzaków.