Trzaskowski o przyszłości ustawy o języku śląskim
Ustawa uznająca język śląski za język regionalny w 2024 roku została przyjęta przez Sejm i Senat, jednak nie weszła w życie. Ostatecznie zawetował ją prezydent Andrzej Duda. W związku ze zbliżającym się wyborami na prezydenta, temat języka śląskiego znów powraca.
W środę 23 kwietnia Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, zadeklarował podczas spotkania z wyborcami w Katowicach, że ustawa o języku śląskim będzie jedną z pierwszych, które podpisze, o ile zostanie prezydentem.
- Polska zawsze była silna wtedy, kiedy szanowaliśmy różnorodność i walczyliśmy wspólnie o wartości. Wtedy byliśmy silni. Chcę jasno powiedzieć tutaj, że jedną z pierwszych ustaw, którą podpiszę, jeśli zostanę prezydentem, będzie ustawa o języku śląskim - zadeklarował Trzaskowski podczas wiecu.
Jak wskazał, każdemu należy się szacunek, a on sam w ostatnich latach konsekwentnie stawał po stronie osób atakowanych i wyszydzanych, w tym lekarzy, nauczycieli oraz mniejszości seksualnych.
"Szacunek dla nas wszystkich"
Trzaskowski powtórzył swoje wcześniejsze słowa, wypowiedziane podczas wizyty w województwie śląskim, o kryzysie wartości w Polsce. Zauważył, że w kampanii wyborczej padają głosy, które próbują podzielić Polaków. Podkreślił, że w obecnej sytuacji, gdy bezpieczeństwo kraju jest szczególnie ważne, nie powinno dochodzić do podziałów w kluczowych sprawach.
Kandydat KO na prezydenta zaznaczył, że należy czerpać ze śląskich tradycji, które opierają się na szacunku do ciężkiej pracy i drugiego człowieka. Przywołał słowa Kazimierza Kutza, wybitnego reżysera i polityka, który podkreślał, że Ślązacy są znani ze swojej szczerości i bezpośredniości.
- To jest nam dzisiaj bardzo potrzebne - szacunek, szacunek dla nas wszystkich, bo tylko na tym możemy budować przyszłość silnego i dumnego narodu, który jest dumny ze swojej różnorodności i na tym chce budować silne podstawy państwa - powiedział Rafał Trzaskowski.
Podczas spotkania z wyborcami Rafał Trzaskowski odniósł się również do kwestii poruszanych wcześniej tego samego dnia na 17. Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Podkreślił, że era naiwnej globalizacji dobiegła końca, co zmusza Polskę do skupienia się na patriotyzmie gospodarczym, czyli wzmacnianiu niezależności i konkurencyjności w przemyśle oraz nowoczesnych technologiach.
- Musimy walczyć o konkurencyjność całego polskiego i całego europejskiego przemysłu. (...) Skoro mamy bardzo wysokie standardy w Polsce i Europie, to każdy, kto chce z nami handlować, musi spełniać te standardy. Nie może być tak, że handlujemy z tymi, którzy łamią nasze standardy i wpływają na to, że stajemy się mniej konkurencyjni - wyjaśnił.
W jego opinii proces transformacji energetycznej musi uwzględniać aspekt społeczny, wzmacniać gospodarkę i prowadzić do obniżenia cen energii. Zwrócił szczególną uwagę na potrzebę rozsądnej deregulacji zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej.
Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach
W dniach od 23 do 25 kwietnia w Katowicach odbywa się Europejski Kongres Gospodarczy pod hasłem "Razem dla bezpiecznej przyszłości". Główne tematy poruszane podczas kongresu to szeroko pojęte bezpieczeństwo, konkurencyjność europejskiej gospodarki, zielona transformacja, geopolityka i jej wpływ na biznes, inwestycje i rozwój, a także digitalizacja i nowe technologie. Tegoroczna edycja kongresu została objęta patronatem polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
