Około 400 górników prowadzi podziemny protest w kopalniach. Na powierzchnię nie wyjechali górnicy min. z kopalni Ruda, Piast-Ziemowit, Wujek, Sośnica, Murcki-Staszic i Mysłowice-Wesoła. Dziś kolejna tura negocjacji na których wynik czekają protestujący. Sprawa jest poważna, bo ludzie są zdeterminowani mówią związkowcy.
- Na kopalni też pracują młodzi ludzie, którzy wzięli też kredyty na mieszkania na 30 lat, bo nikt nie przewidział tego, że w tak krótkim czasie w górnictwie stanie się taki kryzys. To są młodzi ludzie, którzy mają dzieci, rodziny - mówi Bogusław Mączka przewodniczący Solidarności w KWK Sośnica w Gliwicach. - Przekazaliśmy ludziom, że musimy to wszystko wziąć na spokojnie, ale na pewno łatwo skóry nie sprzedamy i będziemy walczyć do końca- dodaje Bogusław Mączka.
Dziś w Katowicach trwa kolejna tura negocjacji związkowców z przedstawicielami rządu, natomiast na jutro związkowcy zaplanowali wielką manifestację w Rudzie Śląskiej. Przypomnijmy według związków, transformacja Śląska powinna być rozłożona na około 40 lat. Strona społeczna oceniała wcześniej, że realizacja projektowanej przez rząd polityki energetycznej oznaczałaby zamknięcie kopalń węgla kamiennego do 2036-37 r., co przyniosłoby ich zdaniem katastrofalne skutki społeczne i gospodarcze.
Obecnie podziemne protesty trwają w kopalniach: Ruda, Piast-Ziemowit gdzie protestuje najwięcej górników. Akcja trwa także w kopalniach: Wujek, Bolesław Śmiały, Sośnica, Murcki-Staszic i Mysłowice-Wesoła.