W nocy z piątku na sobotę (20/21.10) w rejonie Bielska-Białej zerwała się prawdziwa wichura. Wiatr, w porywach do 80 km na godzinę, nabierał mocy od wieczora do północy. Później zaczął stopniowo słabnąć. Nie obyło się bez szkód.
Strażacy z komendy miejskiej w Bielsku-Białej interweniowali 48 razy w związku z silnym wiatrem. Zgłoszenia dotyczyły m.in. zerwanych przewodów, złamanych drzew i konarów czy uszkodzonych wiatrołomów. Z kolei w Ustroniu lokalna straż zabezpieczała zerwany dach na budynku uzdrowiska "Róża". Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Wichura spowodowała problemy z dostawą prądu w okolicy. Uzbroić w cierpliwość muszą się mieszkańcy Kóz, Międzyrzecza Górnego, Wilkowic, Mesznej, Rybarzowic i peryferii Bielska-Białej. Tauron Dystrybucja szacuje, że dostawy energii zostaną przywrócone do godz. 14 .
Polecany artykuł: