Tragiczny wypadek w Ślęzanach. Kierowca nie żyje
W niedzielę, około godziny 15:00, w Ślęzanach (gmina Lelów) doszło do tragicznego wypadku drogowego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący samochodem osobowym marki Renault, jadąc w kierunku Myszkowa, na łuku drogi z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na pobocze.
Siła uderzenia była ogromna. Auto zjechało z drogi i najpierw uderzyło w betonowy przepust, następnie przeleciało kilka metrów i zderzyło się z drzewem, aby na końcu znaleźć się na ogrodzeniu jednej z posesji.
Śmigłowiec LPR w akcji, droga zablokowana
Na miejsce zdarzenia zadysponowano wszystkie służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Ratownik 6 z Krakowa. Niestety, pomimo podjętej akcji ratunkowej, 44-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu.
Autem podróżowały trzy osoby - 44-letni mężczyzna, 37-letnia kobieta oraz dziecko w wieku 6 lat. Niestety w wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Dwie pozostałe pasażerki z obrażeniami ciała zostały przetransportowane do szpitala. Na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - relacjonuje policja.
Zobacz zdjęcia
Droga wojewódzka nr 789 w miejscu zdarzenia była całkowicie zablokowana. Policja kierowała samochody na objazdy lokalnymi drogami.

Policja wyjaśnia przyczyny tragedii
Przyczyny i okoliczności wypadku są teraz ustalane przez policjantów pod nadzorem prokuratora.
Ten tragiczny wypadek to już 22. czarny punkt na śląskich drogach od początku trwania akcji. W tym czasie na śląskich drogach zginęły 23 osoby.