Tragiczny wypadek na S8. Zginęła tarnogórzanka
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek, 5 października. Około godziny 20.00 na S8 w pobliżu Tomaszowa Mazowieckiego (woj. łódzkie) doszło do kolizji samochodu osobowego i ciężarówki. Oba samochody zatrzymały się na pasie awaryjnym. Z auta osobowego wysiadła kobieta i z nieznanych przyczyn rozpoczęła marsz w poprzek drogi ekspresowej.
Jak przekazał aspirant sztabowy Grzegorz Stasiak, rzecznik prasowy tomaszowskiej komendy powiatowej policji, kobieta przeszła przez drogę prowadzącą do Piotrkowa, przeszła przez bariery energochłonne i rozpoczęła marsz w poprzek jezdni w kierunku Warszawy. Wiadomo, że fragment tej drogi był nieoświetlony.
Na prawym pasie drogi w kierunku Warszawy doszło do tragicznego zdarzenia. Kobieta została śmiertelnie potrącona przez autobus. Kierowca był trzeźwy - informuje asp. szt. Grzegorz Stasiak.
Nie żyje właścicielka lokalu Stara Stajnia u Wojtachy
W autobusie, jak przekazuje policja, jechało 45 osób - kierowca, 3 opiekunów i 41 dzieci. Po wypadku droga S8 w kierunku Warszawy była zablokowana przez wiele godzin.
Czynności w sprawie prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratora. Tożsamość zmarłej została potwierdzona przez rodzinę.Jak przekazał portal Gwarek, w wypadku zginęła tarnogórzanka Dorota Wojtacha.
Wypadek miał miejsce na drodze ekspresowej S8, między węzłami Tomaszów Mazowiecki Południe a Tomaszów Mazowiecki Centrum. Zginęła w nim tarnogórzanka Dorota Wojtacha, prowadząca restaurację Stara Stajnia u Wojtachy - przekazał portal Gwarek.
Tragiczne wieści dotarły także do przyjaciół i znajomych znanej w lokalnym środowisku restauratorki. Pierwsze osoby wspomniały o tarnogórzance w mediach społecznościowych.
- Nie potrafię uwierzyć, że Cię nie ma. Już nie zawieziemy razem parówek do ochronki dla dzieci, nie będziemy palić szałwii, tańczyć na stole i opowiadać szalonych historii. Nie dociera to do mnie. Byłaś petardą o otwartym sercu. Do bólu ludzką. Sądziłam, że jeszcze wiele razy Ci o tym powiem. Mam nadzieję, że to usłyszysz tam, gdzie teraz jesteś... - napisała w poście jedna ze znajomych zmarłej kobiety.