Pniówek

i

Autor: Dariusz Brombosz Pniówek

Nie prędko poznamy przyczyny kwietniowej tragedii w kopalni Pniówek w Pawłowicach

2022-06-22 7:53

Kluczową rolę wyjaśnieniu tragedii kopalni Pniówek ma odegrać wizja lokalna w miejscu katastrofy. Niestety nie może się odbyć z powodu fatalnych warunków atmosferycznych panujących w rejonie w którym zginęło w sumie 16 górników z czego 7 z tych ofiar nadal pozostaje pod ziemią. Wyrobisko gdzie doszło do 20 wybuchów metanu jest otamowane. W tamtym miejscu nadal pali się ogień

Tragedia w kopalni Pniówek

We wtorek w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach odbyło się drugie spotkanie komisji  wyjaśniająca przyczyny i okoliczności tragedii w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Miejsce wybuchów metanu zostało otamowane   trzema tamami, które po katastrofie odgrodziły rejon pożaru od pozostałych wyrobisk.

- Nadal nie możemy w tym miejscu przeprowadzić wizji lokalnej, która odgrywa kluczową rolę w wyjaśnieniu tragedii. Powód? Tam nadal mamy do czynienia z fatalnymi warunkami. Pali się ogień. Rejon jest podwójnie schładzany – wodą i azotem. Daje to rezultaty, ale nie w takim stopniu, żeby można było uznać pożar za wygaszony i bezpiecznie do tego rejonu wejść- wyjaśniał dziś Krzysztof Król, wiceprezes WUG.

Kopalnia Pniówek: przyczyny wypadku

Szef komisji badającej przyczynę tragedii w kopalni Pniówek zaznaczył, że sprawę bada  też policja i Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. Udało się przesłuchać  40 świadków, zabezpieczono też sporej ilości  materiał dowodowy, który jest obecnie analizowany.

Nie wiadomo kiedy uda się ustalić przyczynę tragedii w której zginęło w sumie 16 górników. 7 osób nadal pozostaje pod ziemią w rejonie katastrofy do której doszło 20 kwietnia. 

Dziś  nowym członkiem komisji został Josef Kasper. To  wieloletni szef stacji ratownictwa górniczego w czeskiej Ostrawie. Jak zaznacza ma ogromnie doświadczenie w badaniu tego typu spraw, bo  uczestniczył m.in. w akcji ratowniczej w Stonawie, gdzie w grudniu 2018 r. wybuch metanu zabił 13 górników.