Debata prezydencka 2020. Andrzej Duda był w Końskich, a Rafał Trzaskowski w Lesznie
To była chyba pierwsza w historii debata prezydencka przed drugą turą wyborów, która wyglądała w taki sposób. Kandydaci zamiast zmierzyć się ze sobą w bezpośredniej debacie, postanowili wziąć udział w zupełnie osobnych wydarzeniach. Były tak naprawdę dwie debaty:
- W Końskich - tu debatował Andrzej Duda, organizatorem była TVP,
- W Lesznie - tu debatę, a właściwie "Arenę Prezydencką" zorganizował Rafał Trzaskowski.
W pierwszej debacie zorganizowanej przez rządową telewizję pytania zadawał nie tylko prowadzący - Michał Adamczyk, ale również zgromadzeni w studiu ludzie (mieszkańcy Końskich?). Natomiast podczas "Areny Prezydenckiej" pytania Rafałowi Trzaskowskiemu zadawali przedstawiciele ponad 20 ogólnopolskich redakcji.
ZOBACZCIE MEMY Z DEBATY PREZYDENCKIEJ 2020
Cała sytuacja z dwiema debatami wyglądała co najmniej komicznie. Takiej sytuacja chyba jeszcze w polskiej polityce nie było. Internauci mają ubaw, ale nie brak głosów, ż jednak takie podejście do publicznej debaty to swego rodzaju "niszczenie wspólnoty? Do wyborów zostało 5 dni. Doczekamy się jeszcze debaty z prawdziwego zdarzenia?