Kilka dni temu, w lesie niedaleko Mysłowic, przekonał się o tym mieszkaniec tego miasta, pan Marek, który na spacerze uratował daniela. Jak sam opowiada wybrał się na grzyby i pospacerować po lesie. Podczas wędrówki usłyszał trzask łamanych gałęzi i zauważył daniela zaplątanego w stary dywan. Na szczęście Pan Marek doskonale wiedział, że w takiej sytuacji należy wezwać służby, a nie na własną rękę ratować zwierzę. Strażacy z JRG Mysłowice, w porozumieniu z leśnikami z Nadleśnictwa Katowice, uwolnili daniela od materiału który oplatał poroże.
Pan Marek podkreśla, że to był stary sznurkowy dywan, namoknięty, bardzo ciężki, około 9 m kwadratowych. Strażacy, by uwolnić daniela potrzebowali prawie pół godziny. Delikatnie odcięli dywan zaplątany w poroże i po akcji, daniel może sobie swobodnie hasać po lesie.
Lasy Państwowe na bieżąco sprzątają tony różnych nieczystości. Coraz częściej w łapaniu amatorów śmiecenia w lesie pomagają fotopułapki. Porzucający śmieci w lesie powinni liczyć się z wysokimi karami.