Strażacy na pomoc 5-latkowi. Był uwięziony w pokoju
Tyscy strażacy otrzymali zgłoszenie w czwartek, 19 czerwca około godz. 9 rano. Ze zgłoszenia wynikało, że 5-letni chłopczyk zatrzasnął się w swoim pokoju w jednym z mieszkań na osiedlu "U". Jak wyjaśnił w rozmowie z ESKĄ asp. Szymon Gniewkowski, rzecznik prasowy tyskiej straży pożarnej, osoba wzywająca - najprawdopodobniej rodzic, zadzwonił po pomoc do strażaków dlatego, ponieważ ślusarz, do którego wcześniej dzwonił, poinformował, że najwcześniej będzie mógł przyjechać i pomóc w otwarciu drzwi dopiero za dziesięć godzin.
- Dlatego przyjechaliśmy na miejsce - relacjonuje rzecznik. - Chłopiec nie był w stanie samodzielnie przekręcić klucza, prawdopodobnie w wyniku stresu, a my nie byliśmy w stanie tego zrobić od drugiej strony, dlatego wyważyliśmy drzwi do jego pokoju.
To nie pierwsza taka interwencja i... nie ostatnia
Chłopiec spędził w zamknięciu około godziny. Jak podkreśla rzecznik strażaków, tego typu interwencje raz na jakiś czas mogą się zdarzyć. W przeszłości strażacy byli np. wzywani do rodzica, który wieszając pranie na balkonie, został uwięziony tam przez dziecko, które było w stanie przekręcić klamkę w jedną stronę, ale w drugą już nie.
- To jest rzadkość, ale zdarza się. Dzisiaj straż pożarna to w dużej mierze jest "pożarna" z nazwy. Tak około 30 procent to faktycznie są pożary, ale reszta to wezwania do miejscowych zdarzeń, takich jak uwolnienie sarny, która utkwiła w płocie, ratowanie zwierząt czy odpompowywanie zalanych posesji - mówi asp. Szymon Gniewkowski.
Rzecznik podkreśla, że strażacy zawsze odpowiadają na wezwania, przy których może wystąpić zagrożenie życia, zdrowia lub zniszczenia mienia. - Tam, gdzie jest ryzyko i potencjalne niebezpieczeństwo, to do tego wyjedziemy - podkreśla rzecznik.
Tyska straż pożarna jedną z najbardziej zapracowanych w Polsce
W Polsce aktualnie działa 504. jednostek ratowniczo – gaśniczych. Jak wynika z danych za ubiegły ok, tyska straż pożarna była jedną najbardziej zapracowanych w 2024 roku podejmując łącznie 2065 interwencji. Więcej interwencji, jeśli chodzi o województwo śląskie, odnotowały:
- Straż pożarna w Sosnowcu - 2071 interwencji,
- Straż pożarna w Gliwicach - 2185 interwencji,
- Straż pożarna w Bielsku-Białej - 2230 interwencji,
- Straż pożarna w Katowicach - 2388 interwencji.
