Telewizja TVS w Katowicach uruchomiła nowe wirtualne studio. Ma niemal nieograniczone możliwości. Nadzwyczajna technologia pozwala łączyć obraz rzeczywisty z rzeczywistością wirtualną. W przyszłości pozwoli to na produkcję klipów, filmów, a nawet seriali telewizyjnych bez konieczności zdjęć w plenerze. Wszystko może być kręcone w jednym ogromnym studiu o powierzchni ponad 200 mkw.
O możliwościach technicznych niech świadczy fakt, że w trakcie oficjalnego uruchomienia studia chętni mogli pobawić się ze... smokiem, który na potrzeby prezentacji został cyfrowo wygenerowany i poruszał się w wirtualnym studiu TVS.
– W tym nowoczesnym studiu chcemy tworzyć filmy, grafiki i otworzyć naszej młodzieży zupełnie nową ścieżkę nauczania graficznego – mówi Arkadiusz Hołda, prezes i założyciel Telewizji TVS.
Nowe wirtualne studio TVS
Zobacz zdjęcia
Wirtualne studio TVS kosztowało 800 tys. złotych. Możliwości aranżacji, współdziałania wirtualnych kamer i zdalnych połączeń ograniczone są tylko ludzką inwencją i fantazją. Za najnowsze rozwiązania technologiczne i tym samym możliwości studia, odpowiada Bemix Media z Zabrza.
– Dzięki systemowi Unreal Engine 5.1 jesteśmy w stanie wykreować fotorealistyczne sceny. I tak naprawdę, to nie są już plansze, ale wielkie sceny, które jesteśmy w stanie zaprogramować – mówi Łukasz Bem, właściciel firmy Bemix.
W nowym studiu obraz można generować nie tylko w oparciu o tzw. green screen, czyli technologię wycinania tła z nagranego materiału po to, by w jego miejsce podłożyć inne tło. Umożliwia ono też korzystanie z tzw. rozszerzonej rzeczywistości, czyli nakładania wirtualnych elementów na rzeczywisty obraz oraz wirtualnej rzeczywistości, czyli w całości wykreowanej cyfrowo. Co ciekawe, aktor lub prezenter w studiu ma możliwość interakcji z wykreowanym światem w czasie rzeczywistym. Wirtualny smok był tego najlepszym przykładem.
