Spłonęła kwiaciarnia w Zabrzu. Przyczyną podpalenie
W Zabrzu doszło do pożaru kwiaciarni przy ul. Wolności 187. Strażacy otrzymali zgłoszenie w czwartek, 15 czerwca, o godz. 23:32. Na miejscu zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej.
- Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożarem jest objęty budynek kwiaciarni razem z magazynem. Ogień rozprzestrzeniał się i zagrażał sąsiedniemu obiektowi, czyli sklepowi ogólnospożywczemu. Strażacy bardzo szybko podjęli działania gaśnicze, również w obronie drugiego budynku - informuje mł. bryg. Wojciech Strugacz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Zabrzu.
Zniszczona została budka handlowa. Całkowicie spalił się także magazyn, w którym przechowywane były kwiaty, a straty oszacowano na kwotę ok. 100 tys. zł. Nadpaleniu uległy również ok. 3 metry kwadratowe ściany sąsiedniego obiektu.
Na miejsce, w trakcie prowadzonych działań przez służby, przyjechała osoba będąca rodziną właścicielki kwiaciarni. - Kobieta, w związku z zobaczeniem zniszczeń, źle się poczuła. Strażacy od razu udzielili jej pierwszej pomocy. Zadysponowano pogotowie. 61-latka została następnie zabrana do szpitala - dodaje mł. bryg. Wojciech Strugacz.
Działania na miejscu zakończono ok. godz. 0:40. Jak podkreślił oficer prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Zabrzu przyczyną pożaru było podpalenie. Sprawcę poszukuje policja.
Odbudowa kwiaciarni. Trwa zbiórka
Ruszyła także zbiórka na rzecz zabrzańskiej kwiaciarni "Pasja". - Kochani! Dziękujemy bardzo za ciepłe słowa, każdy uścisk i wsparcie! Zorganizowaliśmy zrzutkę na odbudowę - możemy przeczytać w poście udostępnionym na Facebooku.
Na portalu zrzutka.pl została założona zrzutka (można ją wspomóc w TYM miejscu). Cel to 100 tys. zł. W opisie możemy także przeczytać: "Kwiaciarnia Pasja to miejsce na mapie Zabrza które z całych sił wypełniałyśmy miłością i pasją do kwiatów. Niestety ktoś bardzo zły postanowił nam to odebrać i skutecznie mu się to udało... Kwiaciarnia, zabudowa przynależna czyli chłodnia i altana spaliły się doszczętnie. Nie za bardzo jest co ratować".
Ponadto Wojciech Borówka zorganizował akcję "#kupkwiatwPasji". - Kupmy kwiaty, które byłyby przeznaczone do sprzedaży w jej kwiaciarni, za dowolną kwotę, jaką możemy sobie pozwolić. To małe gesty wspólnoty mogą naprawdę zdziałać cuda - pisze w mediach społecznościowych.