Chwila nieuwagi i w Sosnowcu mogło dojść do prawdziwej tragedii. W jednym z bloków w centrum miasta przypadkowy przechodzień zobaczył, jak po parapecie otwartego okna chodzą małe dzieci w wieku 3 i 2 lat. Do zdarzenia doszło w sobotę 18 marca. Policjanci otrzymali zgłoszenie i bardzo szybko wraz z innymi służbami zjawiły się na miejscu. Dzięki pomocy strażaków mundurowi dostali się szybko do środka mieszkania i zaopiekowali się dziećmi zapobiegając tragedii.
Matki dziecka w chwili zdarzenia nie było w mieszkaniu. Kiedy wróciła, została przebadana na obecność alkoholu. Była trzeźwa.
Opisana sytuacja pokazuje, że wystarczy naprawdę ułamek sekundy, chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. Na szczęście w tym wypadku wszystko dobrze się skończyło i dzieciom nic się nie stało - mówią policjanci.