Dramatyczny wypadek w Sosnowcu. 12-letni chłopiec spadł z dachu budynku dawnych zakładów odzieżowych "Wanda"
W poniedziałek, 7 grudnia około godziny 18.00 doszło do bardzo poważnego wypadku. 12-letni chłopiec spadł z dachu budynku byłego zakładu "Wanda". Jakimś cudem przeżył upadek z ponad 20 metrów. Jednak jego stan jest bardzo ciężki. Chłopiec walczy o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka.
- Pacjent trafił do nas wczoraj późnym wieczorem, przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii, jest nieprzytomny, w bardzo ciężkim stanie, niewydolny oddechowo, trwa walka o jego życie - mówi nam Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Wstępnie ustalono, że 12-latek był w budynku z innymi chłopcami i to właśnie oni mieli powiadomić o wypadku. Sprawą zajmuje się już prokuratura. Śledczy sprawdzą czy doszło do narażenia na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
- Osoba, która upadła z wysokości nie była związana z dwoma małoletnimi, którzy również dostali się na ten dach. To byli przypadkowi świadkowie tego zdarzenia - mówi nam szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ Zbigniew Pawlik.
Jak doszło do tego wypadku?
- Dwaj małoletni w celu wykonania zdjęć nocnych Sosnowca postanowili dostać się na teren byłych zakładów "Wanda", a następnie na teren tego budynku, gdzie znajdował się już trzeci małoletni - dodaje Zbigniew Pawlik.