Śmiertelne potrącenie w Częstochowie. 66-letni taksówkarz zabity przez pijanego kierowcę
Jak podaje Dziennik Zachodni, do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 17:15. 66-letni taksówkarz kończył kurs, odwożąc swojego klienta na ulicę Bohaterów Katynia. Mężczyzna opuścił na chwilę pojazd, by wyciągnąć torbę znajdującą się w bagażniku. Gdy chciał wrócić do swojego samochodu, został potrącony przez kierującego peugeotem pijanego kierowcę.
Dzisiaj około godziny 17.15 przy ul. Bohaterów Katynia (w rejonie kościoła) w Częstochowie doszło do wypadku drogowego. Nietrzeźwy kierujący peugeotem potrącił wsiadającego do forda od strony kierowcy 66-letniego mężczyznę. Taksówkarz kierował fordem, jednak na chwile miał zatrzymać samochód i z niego wysiąść. Do zdarzenia miało dojść, gdy kierowca z powrotem chciał wsiąść za kierownicę pojazd.
- poinformowała Dziennik Zachodni Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Mimo podjętej próby reanimacji, 66-letni taksówkarz zmarł. Sprawca wypadku pozostawił na miejscu samochód i próbował uciec pieszo z miejsca zdarzenia. Chwilę potem został on zatrzymany przez funkcjonariuszy z Częstochowy. W trakcie czynności okazało się, że 33-letni kierowca ma w organizmie około 3 promili alkoholu. W sprawie śmiertelnego wypadku zostanie wszczęte postępowanie nadzorowane przez prokuratora.