Wypadek na DK 11
Do potwornego wypadku doszło w sobotę na łuku trasy DK 11 z Byczyny do Gołkowic. Samochód osobowy ford mondeo, prowadzony przez 42-letniego Ukraińca wpadł w poślizg. Pech chciał, że z przeciwnej strony jechała ciężarówka z lawetą do przewozu samochodów. Osobówka roztrzaskała się o nadjeżdżający TIR, a siła uderzenia byłą tak ogromna, że auto rozpadło się na dwie części. Silnik wylądował w przydrożnym rowie kilkadziesiąt metrów dalej.
- W wyniku zdarzenia poszkodowani są obaj kierowcy pojazdów. Kierowca samochodu osobowego jest nieprzytomny i zakleszczony w rozbitym pojeździe - relacjonował dowódca akcji ratowniczej z OSP Byczyna tuż po przybyciu na miejsce.
Tragiczny wypadek śmiertelny w Byczynie
Zobacz zdjęcia z akcji ratowniczej
Jak doszło do wypadku na DK 11
Na trasie DK 11 padał deszcz. Droga była śliska. Widoczność była ograniczona. Kierowca forda mondeo kilkanaście sekund przed śmiertelnym wypadkiem wyprzedzał z dużą prędkością inny samochód. Na prawym łuku drogi jechał wyraźnie za szybko, bo samochód stał się nadsterowny. Tył samochodu zarzuciło w lewo, kierowca starał się odzyskać kontrolę i gwałtownie odbił w lewo. W tym momencie auto zaczęło się obracać i uderzyło prawym bokiem w TIra.
Nagranie tragicznego wypadku zostało opublikowane w kanale Stop Cham. Pochodzi z kamerki samochodowej kierowcy, który chwilę wcześniej był wyprzedzany.
Kierowca samochodu mimo szybko podjętej akcji ratunkowej, wyciągnięciu go z wraku samochodu i prowadzeniu reanimacji z załogą karetki pogotowia, zmarł na miejscu. Po długotrwałej walce o przywrócenie funkcji życiowych lekarz stwierdził zgon.
28-letni kierowca ciężarowej scanii został przetransportowany do szpitala z urazem kręgosłupa.
Trasa DK 11 byłą w tym miejscu zamknięta przez ponad 6 godzin.
Jak poinformował dyżurny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu, służby drogowe przywróciły normalny ruch. Wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.