Śląskie: Zwyzywał strażników miejskich z Katowic. Teraz musi im a to zapłacić. Kwota powala

i

Autor: Archiwum Śląskie: Zwyzywał strażników miejskich z Katowic. Teraz musi im a to zapłacić. Kwota powala

Wydarzenia

Śląskie: Zwyzywał strażników miejskich z Katowic. Teraz musi im za to zapłacić. Kwota powala

2024-01-22 12:10

Kilka miesięcy temu katowiccy strażnicy miejscy interweniowali wobec mężczyzny, który chodził po okolicznych parkingach przy placu Chrobrego i wyłudzał pieniądze od parkujących tam kierowców w sposób wulgarny. W sposób wulgarny potraktował też interweniujących strażników, za co wyrokiem sądu będzie musiał zapłacić.

Ściągał nielegalnie opłaty za parkowanie. I zwyzywał strażników miejskich

Sytuacja miała miejsce jeszcze przed wprowadzeniem w Katowicach nowych stref parkowania. Straż miejska otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, który krążył wokół placu i wyłudzał natarczywie pieniądze od kierowców za parkowanie tam samochodów, będąc przy tym bardzo wulgarnym. Mężczyzna twierdził zresztą, że to jego teren. Kiedy strażnicy przyjechali, nawet na minutę nie przerwał nielegalnego ściągania opłat od innych kierowców. W stronę strażników rzucił tylko, że "powinni się zająć swoimi sprawami i dać mu spokojnie zarabiać".

No to strażnicy go posłuchali... przystąpili do legitymowania mężczyzny, za co ten obdarował ich siarczystymi wulgaryzmami. Między słowami mężczyzna przeliczał "zarobione" pieniądze, czym tylko potwierdził nielegalny proceder.

Mężczyzna został poinformowany, iż popełnia on wykroczenie z art. 58 § 1 Kw (żebractwo w miejscu publicznym), art. 141 Kw (używanie w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych) oraz art. 51 § 1 Kw (zakłócanie spokoju lub wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym). Niestety działania strażników miejskich, wywołały u tej osoby znaczący wzrost agresji przejawiający się jeszcze większą ilością wulgarnych epitetów - informuje katowicka straż miejska.

W związku z przestępstwem z  art. 226 § 1 Kodeksu Karnego dotyczącego znieważania funkcjonariusza publicznego, mężczyzna musiał stanąć przed sądem, który skazał go na sześć miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonanie pracy na cele społeczne w wymiarze 20‬ godzin miesięcznie. Do tego musi zadośćuczynić obrażanym strażnikom finansowo, wpłacając... 100 zł dla każdego z poszkodowanych funkcjonariuszy.