Do strasznej tragedii doszło we wtorek, 6 lipca w godzinach popołudniowych nad zalewem Rogoźnik w powiecie będzińskim. Jak informuje "Super Express", 49-letni mieszkaniec Sosnowca odpoczywał wraz z ukochaną kobietą nad zalewem. W pewnym momencie miał wejść do wody, żeby przynieść piłkę, która wypłynęła zbyt daleko od brzegu. Mężczyzna niestety w pewnym momencie zachłysnął się wodą i stracił przytomność.
- Świadek zdarzenia zdołał wyciągnąć go na brzeg. Niestety, nie udało się go już uratować - potwierdza w rozmowie z SE.pl st. sierż. Marcin Szopa z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Policjanci będą teraz szczegółowo wyjaśnili przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Na ten moment nie wiadomo czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Sprawę zatonięcia 49-letniego mężczyzny bada też prokuratura.