Policjanci skontrolowali w poniedziałek, 4 marca, mężczyznę siedzącego w samochodzie zaparkowanym przy ul. Męczenników. Powodem było to, że z seata ibizy wydobywał się dym. Jak się okazało, 27-latek palił skręta, przez co został zatrzymany do kontroli. Ta "opłaciła" się mundurowym, ponieważ znaleziono przy nim prawie 100 gramów marihuany, a także specjalistyczny sprzęt służący do jej hodowli i rozdrabniania suszu.
Mężczyzna nie tylko miał przy sobie narkotyki, ale także uprawiał konopie. 27-latek od razu przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 3 lat więzienia.