Śląskie: Oszust oferował apartamenty na wynajem nad morzem. Ludzie wpłacali zaliczki, a mieszkań nie było

Przestępczy proceder ukrócili policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości, którzy zatrzymali podejrzanego we Wrocławiu. Przejęli też sprzęt komputerowy, który oszust wykorzystywał do zamieszczania ogłoszeń. Po przedstawieniu zarzutów podejrzany został aresztowany na trzy miesiące – podała we wtorek śląska policja.

"Policjanci z Wydziału dw. z Cyberprzestępczością katowickiej komendy wojewódzkiej ustalili tożsamość, a następnie zatrzymali osobę, która na jednym z polskich portali aukcyjnych oferowała wynajem apartamentów i mieszkań w nadmorskich miejscowościach. W ogłoszeniach tych wykorzystywane były zdjęcia prawdziwych lokali, pochodzące z innych ofert" - poinformował zespół prasowy śląskiej policji.

Zainteresowani wynajmem rezerwowali pobyt nad morzem, wpłacając zaliczkę. Wtedy kontakt z ogłoszeniodawcą się urywał - okazywało się, że ogłoszenie było fikcyjne i miało na celu wyłudzenie pieniędzy. Sprawca działał na przełomie lipca i sierpnia, w szczycie sezonu wakacyjnego. Oszust został zatrzymany w miniony czwartek. Okazał się nim 31-letni obywatel Niemiec.

W wyniku przestępczej działalności mężczyzny pokrzywdzonych mogło zostać co najmniej 20 osób z terenu całej Polski. Zatrzymany został doprowadzony do prokuratury w Sopocie, gdzie usłyszał zarzuty dokonania kilkunastu oszustw. Decyzją Sądu Rejonowego w Sopocie 31-latek trafił do aresztu na 3 miesiące, grozi mu do 8 lat więzienia. Trwa ustalanie strat, jakie poniosły osoby oszukane. Jak zaznacza policja, sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy nie wykluczają, że oszukanych przez 31-latka jest więcej. Postępowanie prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Policjanci przypominają, że oszuści publikujący fałszywe ogłoszenia i wyłudzający zaliczki oferują najczęściej rezerwacje pobytu w apartamentach czy pensjonatach na wakacje, ferie zimowe oraz w okresie świąteczno-noworocznym. Przed przekazaniem pieniędzy mundurowi zalecają zweryfikowanie ogłoszenia i właściciela obiektu. "Większe kwatery i pensjonaty są z reguły wpisywane do rejestru Urzędu Miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy takie obiekty rzeczywiście istnieją. Aby nasz wymarzony wyjazd nie zakończył się przykrym rozczarowaniem, warto poświęcić czas na wnikliwe sprawdzenie rezerwowanego miejsca" - wskazuje policja.