Samoobsługowy bazarek Szonowice

i

Autor: Karina Lassak

Wiadomości

Śląskie. Jedyny TAKI bazarek jest w powiecie raciborskim. Jest nie tylko całoodobowy

Od kilku lat coraz więcej osób decyduje się na prowadzenie "samoobsługowych stoisk". Jeden z takich punktów można znaleźć w miejscowości Szonowice, w powiecie raciborskim. Właścicielka stoiska - Pani Teresa oferuje nie tylko świeże warzywa, ale także jajka, owoce i smaczne przetwory oraz kiszonki.

Śląskie. W Szonowicach można skorzystać z bazarku samoobsługowego

Właściciele gospodarstw coraz częściej decydują się na wystawianie swoich produktów na bazarkach. Są to nie tylko miejscowe targowiska, ale także stoiska samoobsługowe. Taki punkt można znaleźć w niewielkiej miejscowości Szonowice, położonej w powiecie raciborskim. O bazarku jako pierwszy napisał portal tarnogorski.info.

Właścicielką bazarku jest Teresa Neblik z mężem. Mieszkanka Szonowic postanowiła w niestandardowy sposób prowadzić sprzedaż swoich artykułów. Przed swoim domem przy ulicy Słowackiego postawiła prosty bazarek. W samoobsługowym punkcie codziennie pojawiają się świeże produkty. Można zakupić tam ziemniaki, buraki, por, marchew, ale także miody z pasieki, świeże jaja i mnóstwo pysznych przetworów - czosnek marynowany, ogórki kiszone, a nawet wodę po ogórkach.

Zobaczcie zdjęcia samoobsługowego bazarku w miejscowości Szonowice.

Nietypowy bazarek w pow. raciborskim robi furorę

Bazarek przy ulicy Słowackiego funkcjonuje od wielu lat. Najpierw można było kupić tam tylko ziemniaki, potem ogórki i warzywa, a następnie po uzyskaniu specjalnego certyfikatu przez właścicielkę pojawiły się kiszonki. Ceny nie są wygórowane. Za wykładkę jajek należy zapłacić 12 złotych, za duże opakowanie ogórków kiszonych 30 zł, a 15 kg ziemniaków kosztuje 40 zł. Na miejscu można zapłacić zarówno gotówką, jak i blikiem.

Teraz z roku na rok produkty są coraz bardziej urozmaicone, asortyment coraz ciekawszy. Wszystko świeże, zwłaszcza w sezonie. Wczesnym rankiem jak tylko świta ogórki się zrywa, warzywa wykopuje i idą wprost na stragan. Uzupełniane są na bieżąco. Zimą oczywiście idą z chłodni i zimnej piwnicy - opisuje bazarek Karina Lassak, mieszkanka Szonowic.

Przez wiele lat właścicielka bazarku nie czuła potrzeby monitorowania stanowiska. Niestety dochodziło do wielu drobnych kradzieży, a którejś z nocy bazarek został zdewastowany. Po tym incydencie państwo Neblik zdecydowali się zamontować monitoring.

Z bazarku można korzystać 24 godziny na dobę. Świeże produkty pojawią się na nim codziennie rano.