To już drugi wyrok sądu okręgowego w sprawie „Maślaka”, pierwszy wyrok uniewinniający został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Katowicach.
Jak przekazuje PAP przewodnicząca składu orzekającego Joanna Bednarz wyjaśniła, że sąd był związany wskazaniami Sądu Apelacyjnego, który w swoim wyroku uznał, że oskarżonemu powinno się przypisać „usiłowanie sprawstwa polecającego”, jednak oskarżony dobrowolnie odstąpił od realizacji przestępstwa, dlatego sprawa została umorzona.
Mimo wszystko wyrok jest nieprawomocny. Prokurator Eryk Stasielak powiedział w piątek dziennikarzom, że prokuratura na pewno zwróci się o pisemne uzasadnienie orzeczenia i z dużym prawdopodobieństwem złoży apelację.
Sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo, czyli potwierdził, że zlecił zabójstwo prokuratora, zlecił zainfekowanie jego komputera treściami pedofilskimi, jak również zlecił spalenie akt w Sądzie Okręgowym w Gliwicach, jednak z uwagi na pewną szczególną konstrukcję prawną sąd stwierdził, że oskarżony M. nie będzie ponosił za to odpowiedzialności karnej - powiedział cytowany przez PAP oskarżyciel.
Oskarżyciel przyznał, że sam długo zastanawiał się nad tą sprawą na etapie formułowania zarzutów i kierowania do sądu aktu oskarżenia i doszedł do innych wniosków niż sąd.
Maciej M. nie został doprowadzony na ogłoszenie wyroku, na publikacji nie było też jego obrońcy.